Prezydent Francji nie sprawdził się na arenie krajowej, a chce kreować się na polityka europejskiego. Najwyraźniej Emmanuel Macron postanowił zająć miejsce wycofującej się Angeli Merkel, dotychczasowej kreatorki polityki europejskiej
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jadwiga Wiśniewska, eurodeputowana PiS.
W prasie w 28 krajach Unii Europejskiej ukazał się artykuł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, w którym przedstawił plan „europejskiego renesansu”. Stwierdził, że od czasów II wojny światowej Europa nigdy nie była tak potrzebna, a jednocześnie nigdy nie była tak bardzo zagrożona, czego symbolem ma być brexit. Co Pani sądzi o tej trosce prezydenta Francji?
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Legutko: Propozycje Macrona to ekspresja jakiegoś niezrównoważenia. Pokazują, że po tamtej stronie jest panika
Uważam, że Prezydent Macron próbuje odwrócić uwagę od wewnętrznych problemów, z którymi boryka się w polityce krajowej. Już od 16 tygodni z rzędu Francuzi wychodzą na ulice, aby protestować przeciwko jego polityce. W ostatnią sobotę 40 tysięcy osób wzięło udział w protestach „żółtych kamizelek”. Prezydent Francji nie sprawdził się na arenie krajowej, a chce kreować się na polityka europejskiego. Najwyraźniej Emmanuel Macron postanowił zająć miejsce wycofującej się Angeli Merkel, dotychczasowej kreatorki polityki europejskiej.
Czy według takiej wizji, jaką prezentuje w swoim „programie” prezydent Francji, Europa ma szansę być silniejsza?
Absolutnie nie. Żaden z niego wizjoner. Kierunek wskazany przez Emmanuela Macrona prowadzi de facto do jeszcze głębszej integracji europejskiej, która prowadzić ma do federalizacji. Proponuje powołanie nowych agencji: Europejskiej Agencji Obrony Demokracji, Europejskiego Banku Klimatycznego, Europejskiej Inspekcji Sanitarnej czy Europejskiej Rady ds. Innowacji. Trudno nazwać ten projekt renesansem Europy. Jest to raczej kolejna próba ograniczenia suwerenności i kompetencji krajów członkowskich.
A czy można mówić o wiarygodności Emmanuela Macrona, który nie radzi sobie z problemami wewnętrznymi, a chce uzdrawiać Europę? Kontekst wyborczy przed elekcją do PE jest chyba nie bez znaczenia.
Prezydent Macron zamiast przedstawiać projekty reformujące Unię, pilnie powinien skupić się na stabilizacji sytuacji we Francji. Twierdzi on, że nie możemy być lunatykami w osłabionej Europie. Tymczasem on sam jest lunatykiem w pogrążonej w kryzysie Francji. Kontekst wyborczy jego wypowiedzi jest nader oczywisty - 75 proc. Francuzów jest krytycznie nastawionych do jego polityki. Macron liczy na odwrócenie niekorzystnych trendów i uzyskanie dla swojego ugrupowania dobrego wyniku podczas zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego, dlatego próbuje narzucić swoją narrację.
Pomysły Macrona pochwalił Donald Tusk na Twitterze. „Nie pozwólmy zewnętrznym antyeuropejskim siłom wpływać na nasze wybory oraz decydować o kluczowych priorytetach i nowym przywództwie w UE” - napisał szef Rady Europejskiej. Mogę i tutaj zapytać: Donald Tusk przekonuje Panią ze swoim zatroskaniem o stan Wspólnoty?
Donald Tusk jako przewodniczący Rady nie przedstawił projektów, które byłyby receptą na trapiące Unię kryzysy. Zwykle przyklaskiwał pomysłom swojej promotorki Angeli Merkel. A teraz, w związku z jej wycofywaniem się z polityki, przyklaskuje Macronowi.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436692-nasz-wywiad-wisniewska-macron-jest-lunatykiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.