Sprytny i pełen zawoalowanych manipulacji artykuł w internetowym wydaniu Times of Israel! Autor buduje narrację, z której wynika, że głęboko zakorzeniony antysemityzm Polski „tli” się obecnie na ulicach i w internecie. Dowody? Obrzydliwy akt wandalizmu wymierzony w redakcję Oko.Press oraz słowa Stanisława Krajewskiego, naukowca z UW i ważnego członka żydowskiej wspólnoty w Warszawie.
CZYTAJ TAKŻE:Prof. Szwagrzyk przeszkadza „GW”, bo powiedział o udziale Żydów w stalinowskich represjach!
Redakcję skrajnie antyrządowego portalu oko.press nazwano w tekście siedzibą opozycyjnego, liberalnego ruchu w polskiej stolicy. kilka dni temu ktoś nabazgrał na ścianie budynku antysemickie hasło. Ten przypadek politycznego (?) wandalizmu rozdmuchuje się w Times of Israel do niebotycznych rozmiarów.Oczywiście ani słowa nie znajdziemy w artykule o atakach na biura poselskie PiS, niszczeniu pomników i brutalnych blokadach redakcji Telewizji Polskiej.
Graffiti swastyki i słowa „Jude Raus” pojawiły się na siedzibie ruchu liberalnej opozycji w stolicy Polski, Warszawie. Akt wandalizmu z końca lutego jest najnowszym sygnałem, że antysemityzm wciąż dobrze czuje się w państwie członkowskim UE i nie ma znaczenia, że w większości przypadków występuje w internecie.
– czytamy w Times of Israel.
TOS cytuje też swoich ekspertów, którzy mają potwierdzać tezę o „tlącym” się w polskim internecie antysemityzmie.
Dwadzieścia lat temu powiedziałbym, że antysemityzm słabnie, ale to już przeszłość Stare stereotypy ulegają odnowie. Antysemityzm jest nadal obecny w Polsce. To część ogólnego klimatu.
– stwierdza prof. Stanisław Krajewski z UW, ale inny rozmówca redakcji, Konstanty Gebert tonuje słowa Krajewskiego przypominając, że Żydzi w Polsce mogą czuć się bezpieczni.
Potem redakcja przypomina o napięciach na linii Polska - Izrael, szczególnie w kontekście ubiegłorocznej awantury dotyczącej nowelizacji ustawy o IPN. Times of Israel przytacza także ohydne słowa izraelskiego ministra spraw zagranicznych, który mówił o antysemityzmie, który Polacy wyssać mieli z mlekiem matki.
Oba incydenty wywołały falę mowy nienawiści w Internecie w Polsce. Niestety komentarze potwierdziły w pewien sposób tezy wypowiadane przez Katza.
– komentuje dla Times of Israel kolejny „ekspert”, czyli Konrad Dulkowski, z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
I znów ostrą i antypolską wypowiedź „tonuje” w artykule Konstanty Gebert, który z jednej strony twierdzi, że od zwycięstwa PiS w 2015 rosną w siłę ugrupowania skrajnie prawicowe, ale jednoznacznie przyznaje, że Jarosław Kaczyński potępia wszelkie przykłady antysemityzmu.
Zdaniem Geberta, ci obecnie sprawujący władzę są „schizofreniczni” w swoim podejściu do skrajnej prawicy. PiS potępia antysemityzm. Jarosław Kaczyński potępił nawet antysyjonizm jako formę antysemityzmu „- powiedział Gebert.Jednocześnie PiS potrzebuje około dziewięciu procent głosów skrajnie prawicowych. Jej największym koszmarem jest posiadanie lokalnej wersji węgierskiej (skrajnie prawicowej) partii Jobbik w Polsce. Gebert powiedział, że skrajna prawica cieszy się domniemanym poparciem ze strony rządzących konserwatystów.
– czytamy w Times of Israel.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Times of Israel komentuje słowa Katza i międzynarodową reakcję: Stany Zjednoczone stają po stronie Polski
Gebert twierdzi też, że gdyby polskich Żydów było więcej, to mogłoby dojść do fizycznych ataków na ich wspólnotę! Skąd taka szokująca teza? Redakcja nie szuka odpowiedzi na to pytanie, sam Gebert też nie rozwija tego kłamliwego wątku.
„Ludzie nie zdają sobie sprawy, nawet w Izraelu, że istnieją dwie Polski” – powiedziała żona Krajewskiego, Monika, artystka i pisarka. „Jest antysemicki, ale także ten, który walczy z antysemityzmem.”
– czytamy w ostatnim akapicie artykułu.
Z tekstu Michela Viatteau dla Times of Israel dowiadujemy się więc, że wierchuszka PiS wprawdzie nie jest antysemicka, ale partia rządząca uzależniona jest od skrajnej prawicy. Wydźwięk tekstu ma też udowadniać, że nikt w Polsce nie bije Żydów na ulicach, ale to tylko dlatego, że jest ich „za mało” (!). Ciężko nawet dyskutować z podobnymi tezami. Szokuje, że w tekście nie wypowiadają się komentatorzy inni niż ci związani z lewicową i opozycyjną prasą oraz działalnością publiczną. Nikt też nie pofatygował się, by poprosić o komentarz choćby jednego przedstawiciela obozu władzy lub dziennikarza ze środowiska konserwatywnego. Cóż, jacy rozmówcy taka narracja.
WB
Źródło: „The Times of Israel”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436496-the-times-of-israel-szokuje-o-polskim-antysemityzmie