8 kwietnia rozpocznie się strajk w szkołach i innych placówkach oświatowych, w których - w wyniku referendum - uzyskana będzie zgoda na jego przeprowadzenie - poinformował w poniedziałek prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. Ankieta dla nauczycieli, do której dostęp miał każdy i „robienie czapek na szydełku”. Tak ZNP „rzetelnie” zbiera dane
CZYTAJ TAKŻE: Szef ZNP twierdzi: „Nauczyciele są zdecydowani, że strajk musi dotknąć także czas egzaminów”. Nie zależy im na uczniach?!
ZNP domaga się 1000 zł podwyżki dla nauczycieli i pracowników oświaty. W styczniu związek wszczął procedury sporu zbiorowego prowadzące do strajku w oświacie.
Sławomir Broniarz poinformował, że prezydium Zarządu Głównego ZNP ustaliło treść pytania referendalnego:
„Czy wobec niespełnienia żądania dotyczącego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r., jesteś za przeprowadzeniem w szkole strajku począwszy od 8 kwietnia br.?”
Referendum strajkowe rozpocznie się 5 marca i potrwa przez pełne dwa tygodnie robocze. W referendum będzie mógł wziąć udział każdy pracownik szkoły lub przedszkola, nie tylko nauczyciele, ale także pracownicy administracji i obsługi.
Chcemy uspokoić rodziców - dołożymy wszelkich starań, by czas strajku nikomu niczym złym nie zagrażał
— podkreślił Broniarz na konferencji prasowej. Dodał jednak, że rodzice „nie mogą oczekiwać od nas, że ulegniemy tej psychologicznej presji związanej choćby z terminem egzaminów”.
Chcemy lepszego systemu oświaty, chcemy lepszej szkoły, chcemy szkoły bardziej autonomicznej, z większymi kompetencjami dyrektora, z większymi możliwościami edukacyjnymi, adresowanymi do dzieci
— powiedział prezes ZNP. Jak jednocześnie wskazał, „nie możemy tego zrobić w oparciu o dotychczasowy system finansowania, który w gruncie rzeczy - patrząc na retorykę uprawianą przez minister edukacji Annę Zalewską - bazuje na budżetach jednostek samorządu terytorialnego”.
Nawet tegoroczne podwyżki zaprojektowane szczególnie w odniesieniu do drugiego półrocza, a nade wszystko do nauczycieli i dla nauczycieli edukacji przedszkolnej wyraźnie mówią, że to są zadania jednostek samorządu terytorialnego, na które ten samorząd będzie musiał znaleźć pieniądze w budżecie i których nie widzimy w budżecie państwa
— mówił Broniarz. Jego zdaniem, „to przerzucanie odpowiedzialności na samorząd”.
Broniarz zaznaczył również, że „to jest także pytanie, ile wspólnie z rządem jesteśmy w stanie w ciągu tych czterdziestu kilku dni, do 8 kwietnia ustalić; nie ulega wątpliwości, że 8 kwietnia jest momentem rozpoczęcia strajku”.
Poinformował, że „z dotychczasowego przebiegu sporu zbiorowego wynika, iż do chwili obecnej 78 proc. szkół i placówek oświatowych weszło w spór zbiorowy.
as,kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436453-wiadomo-kiedy-rozpocznie-sie-strajk-nauczycieli