Przytoczona przez PAP wypowiedź Katarzyny Zybertowicz, w której twierdzi ona, że namawiałem na blogu do „obicia twarzy” jej mężowi Andrzejowi Zybertowiczowi to kłamstwo; nigdy nic takiego nie napisałem ani nie powiedziałem - oświadczył w niedzielę prof. Wojciech Sadurski.
Na wielu portalach rozpowszechniona została – z powołaniem się na PAP - wypowiedź Pani Katarzyny Zybertowicz, stanowiąca list do Rzecznika Praw Obywatelskich, pana dr. Adama Bodnara, zawierająca m.in. stwierdzenie: „Profesor prawa, Wojciech Sadurski na blogu namawia do +obicia twarzy+ memu mężowi”. To kłamstwo. Nigdy nic takiego nie napisałem ani nie powiedziałem. Jestem kategorycznym przeciwnikiem przemocy i wzywania do przemocy. Pani Zybertowicz powinna albo wskazać źródło takiego wezwania, albo mnie przeprosić
—napisał Sadurski w przesłanym PAP oświadczeniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS cały list Katarzyny Zybertowicz w obronie męża do RPO: „Proszę o interwencję. Mój mąż jest obiektem brutalnego hejtu”
Prawnik i publicysta nawiązał w ten sposób do opisanej przez PAP treści listu małżonki socjologa i prezydenckiego doradcy prof. Andrzeja Zybertowicza do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Katarzyna Zybertowicz poprosiła w nim RPO o interwencję w związku z próbą zastraszenia i finansowego zniszczenia męża, jaką stanowi - według niej - wezwanie przedsądowe 37 b. opozycjonistów, którzy żądają od Zybertowicza przeprosin w mediach i wpłaty 50 tys. zł na WOŚP.
Pełnomocnicy części uczestników obrad Okrągłego Stołu - m.in. Ryszarda Bugaja, Władysława Frasyniuka, Andrzeja Celińskiego, Aleksandra Halla, Adama Strzembosza, Henryka Wujca i Andrzeja Zolla - wystosowali we wtorek wezwanie przedsądowe do doradcy prezydenta, socjologa prof. Andrzeja Zybertowicza. Jest to reakcja na wypowiedź, która padła z ust prof. Zybertowicza 5 lutego w Pałacu Prezydenckim, podczas debaty oksfordzkiej na temat Okrągłego Stołu.
Zybertowicz powiedział wówczas:
Dzisiaj wielu obserwatorów i komentatorów Okrągłego Stołu nie uświadamia sobie, jak głęboka prawda była w komentarzu Andrzeja Gwiazdy po rozmowach Okrągłego Stołu, gdy powiedział: +podczas obrad Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą z własnymi agentami+”.
W swoim liście Katarzyna Zybertowicz napisała również o wypowiedziach, będących - według niej - przykładem hejtu wymierzonego w jej męża.
Były premier Leszek Balcerowicz, niestosownie odnosząc się do prezydenta Andrzeja Dudy, nawołuje: +Gdyby Duda miał odrobinę przyzwoitości i rozumu, to by go wyrzucił na zbity pysk+. Profesor prawa, Wojciech Sadurski na blogu namawia do +obicia twarzy+ memu mężowi, prof. socjologii Lena Kolarska-Bobińska nazywa +głupkiem+. Inny prof. socjologii, Krzysztof Podemski próbuje stygmatyzować Glińskiego i Zybertowicza, nazywając obu +czarnymi owcami w naszym socjologicznym gronie+
—napisała żona naukowca.
Pod koniec 2015 r. na blogu prof. Sadurskiego na portalu naTemat ukazał się wpis zatytułowany „Gdy rozum śpi, budzi się Zybertowicz”, w którym publicysta komentuje radiową wypowiedź socjologa na temat Jana Kulczyka, sugerującą, że zmarły biznesmen „być może żyje sobie gdzieś na Bali pod innym nazwiskiem”.
Oczywiście, ktoś z rodziny Jana Kulczyka powinien mu (Zybertowiczowi - PAP) po prostu obić twarz. Ale jeśli uznają to za nieestetyczne i niehigienicznie – zdecydowanie powinni iść do sądu, o naruszenie dóbr osobistych. I choć na specjalnie biednych nie trafiło, chętnie pomogę, bezpłatnie, w sporządzeniu pisma procesowego
—napisał Sadurski.
W sobotę o list Katarzyny Zybertowicz był na Twitterze pytany rzecznik praw obywatelskich.
Odpowiedź na list najpierw pozna autorka, a później media i opinia publiczna. Takie są zasady prowadzenia korespondencji
—odpowiedział Bodnar.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436354-sadurski-reaguje-na-list-zony-zybertowicza