Dziwne rzeczy przydarzyły się amerykańskim i izraelskim politykom oraz dziennikarzom. Jakby się umówili, że chcą przy okazji konferencji bliskowschodniej upokorzyć Polaków.
Polskie władze życzliwie potraktowały prośbę USA i Izraela, by w Warszawie porozmawiać o pokoju. Cel godny, sojusznicy proszą, czemu nie? W sensie organizacyjnym wszystko odbyło się jak należy, ale… Najpierw sekretarz stanu USA, potem dziennikarka NBC postanowili pouczyć Polaków o historii II wojny światowej. Premier Izraela również popisał się fałszywą wiedzą o kolaboracji Polaków z Niemcami podczas Holokaustu. No konsternacja.
Okazuje się, że ani Mr Pompeo, ani redaktorka Mitchell, ani premier Netanjahu nie mają pojęcia o straszliwych latach 1939–1945 na polskiej ziemi. Tak zachowują się przedstawiciele przyjaznych państw, życzliwie podejmowani przez gospodarzy? Stawiają niedorzeczne zarzuty, absolutnie niezwiązane z celem spotkania? Zapachniało skandalem.
Kiedy zaczęto wyjaśniać, kto źle przetłumaczył, kto co miał na myśli i wydawało się, że kryzys zasypany, odezwał się nowy minister spraw zagranicznych Izraela Katz i ogłosił: Polacy z mlekiem matki wyssali antysemityzm… On pewnie ssał mleko osła. W efekcie Mateusz Morawiecki postanowił nie jechać do Jerozolimy na sesję Grupy Wyszehradzkiej, bo tego było za wiele dla naszego łagodnego premiera.
Różni ludzie podnieśli argument, że nie należy się przejmować, bo trwa kampania wyborcza… Argument, że opluwanie Polaków to element walki wyborczej w Izraelu, jest okropny. To znaczy, że bez nikczemności nie można w Izraelu wygrać wyborów? Krajowi totalni krytycy Polski, korzystając z okazji, rzucili się na obecny rząd, tyle że popis buractwa dali nam tym razem goście z USA i Izraela. Na ich tle dyplomaci polscy to dystyngowani profesjonaliści. Nie popełnili żadnej gafy, nie mieli żadnej wtopy ani wpadki, które by nas zawstydziły. Jeżeli mamy za kogo się wstydzić, to za sojuszników. Co nie znaczy, że trzeba od jutra zmieniać sojusze. Nie należy wykluczać, że awanturę uknuli przez swoją pajęczynę Hiperborejczycy, nasi znajomi, którym nie w smak dobre relacje Polski z USA i Izraelem. Ale to temat dla specjalistów, ja jedynie naiwnie spekuluję…
Felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” nr 8/2019
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436260-izrael-katz-ssal-mleko-osla
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.