Do Włodzimierza Czarzastego i Joanny Senyszyn, którzy nie mieli oporów, by napluć na polskich bohaterów w dniu, kiedy Polacy oddawali hołd Żołnierzom Wyklętym, dołączył socjolog prof. Ireneusz Krzemiński, który w rozmowie z wp.pl stwierdził, że Wyklęci są wymysłem na użytek… Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W co ona wierzy? Senyszyn pluje na Niezłomnych i zapowiada zniesienie ich święta. Internauci: „A zbrodniarza Michnika ogłosisz bohaterem”
Ci tak zwani Żołnierze Wyklęci, to bardzo często były też oddziały Narodowych Sił Zbrojnych, które walcząc z Niemcami, jednocześnie mordowały np. Żydów, albo też nasze mniejszości narodowe
— oświadczył socjolog.
Stwierdził, że całą „akcja” wokół Żołnierzy Wyklętych zaczęła się tak naprawdę po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach.
Jak się okazuje, Żołnierze Wyklęci byli potrzebni w pewnym momencie do uruchomienia nacjonalistycznych grup albo dania im faworów. Jeśli wrócimy do kultu tych Wyklętych, to pojawia się taki element, który znów jest bardzo wyraźną nutą w ostatnich trzech latach rządów PiS - jakieś wychwalanie wojny
— dramatyzował Krzemiński.
Oni chcą pokazać, że wojna, że walka ma być naszym obowiązkiem. To jest właściwie antypokojowa propaganda
— oświadczył socjolog.
Ocenił, że z punktu widzenia rządzących ten kult jest na pewno potrzebny.
Z punktu widzenia tych, którzy identyfikują się z antysemickimi, nacjonalistycznymi grupami, na pewno też jest bardzo funkcjonalny i bardzo im pomaga. Natomiast z punktu widzenia świadomości Polaków, świadomości historycznej, świadomości tego, jak myśleć o polskim państwie i o polskim patriotyzmie, jest on oczywiście zgubny
— histeryzował Krzemiński.
Doprawdy, tego jeszcze nie było, żeby oskarżać rząd Prawa i Sprawiedliwości o coś takiego. Czyżby pan profesor socjolog zapomniał, że święto Żołnierzy Wyklętych ustanowiono w 2010 roku, a nie w 2015, po wygranych przez PiS wyborach?
wkt/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436252-istny-obled-socjolog-twierdzi-ze-wykleci-to-wymysl-pis