W 2014 r. po raz pierwszy udało się nie tylko powstrzymać wzrost luki VAT, ale i po raz pierwszy spadła
— zeznała przed komisją śledczą ds. VAT Agnieszka Królikowska, b. wiceminister finansów w latach 2014-2015.
Królikowska w MF pełniła funkcję Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej. Jak mówiła, wraz z objęciem stanowiska na początku 2014 r. kontrola skarbowa zaczęła szybko poprawiać wyniki, głównie dzięki zastosowaniu metod analitycznych, współpracy z innymi instytucjami i służbami czy horyzontalnym podejściem do kontroli.
B. wiceminister przyznała, że luka vatowska była dla niej poważnym problemem nie tylko z punktu widzenia wpływów do budżetu państwa, ale również wpływu na uczciwą konkurencję. „Kierownictwo MF tego nie kwestionowało - podkreśliła. Królikowska mówiła też, że główną przyczyną luki vatowskiej - jej zdaniem - była związana z tym przestępczość. Zaznaczyła, że ówczesny minister finansów Mateusz Szczurek „bardzo interesował się” analizami dotyczącymi skali przestępczości vatowskiej. W jej ocenie, w latach 2007-2015 „przestępczość karno-skarbowa w Polsce wyspecjalizowała się” oraz „coraz częściej pojawiał się w niej element międzynarodowy”. Królikowska przyznała, że „zróżnicowanie stawek, niejasność przepisów też przyczynia się do wzrostu, czy tworzy lukę VAT-owską”.
W ramach kontroli skarbowej UKS w Lublinie podjął się szacowania luki w VAT. Mieliśmy dane, na których mogliśmy się opierać. One były trochę bardziej konkretne niż, dane które były dostępne w obiegu zewnętrznym. Tam przedział luki w VAT by dużo większy (…). My oszacowaliśmy to w okolicach 40 mld zł
— powiedziała.
Agnieszka Królikowska mówiła też, że z wyników kontroli wyłaniał się zorganizowany charakter przestępczości związanej z obrotem paliwami i nie płaceniem VAT przy ich imporcie. Wskazała, że największym problemem była olbrzymia liczba cystern wjeżdżająca przez przejście graniczne z Litwą w Budzisku, a efektem analiz kontroli skarbowej była wielka akcja kontroli z połowy 2014 r. Jak podkreśliła, była to kilkudniowa permanentna kontrola wszystkich wjeżdżających cystern oraz kontrole w trybie pilnym odbiorców.
Robiliśmy to, żeby rozpoznać sytuację i zebrać informacje do dalszych analiz i kontroli
— stwierdziła b. wiceminister.
Mówiąc o przestępczości związanej z obrotem elektroniką, Agnieszka Królikowska zauważyła, że ze spotkań w ramach instytucji unijnych wynikało, iż proceder ma charakter międzynarodowy, a od 2014 r. wiadomo było, że problem narasta także w Polsce. Jak dodała, po analizie problemu kontrola skarbowa poparła wprowadzenie odwróconego VAT-u na elektronikę, choć - jak zastrzegła - osobiście nie jest zwolennikiem tego wyjścia, bo nie rozwiązuje ono problemu.
Chodziło raczej o wypchnięcie procederu za granicę, a nie do innych branż
— powiedziała.
Odnosząc się do pytania o tzw. słupy i wirtualne biura, była wiceminister poinformowała, że urząd kontroli skarbowej w Poznaniu zajmował się analizami podmiotów, które miały siedziby w wirtualnych biurach. Gdy okazało się, że przestępcy rejestrują firmy na studentów, osoby starsze, podopiecznych hospicjów, ministerstwo finansów rozpoczęło akcję uświadamiającą „Nie daj się zrobić w słupa”.
Z naszego punktu widzenia, kontroli skarbowej (…), najistotniejsze było, aby jak najszybciej reagować
— mówiła Królikowska. Zaznaczyła, że podległe jej służby zajmowały się rozpracowywaniem karuzel VAT-owskich, a nie samych „znikających podatników”. Dodała, że nie miała kompetencji aby wydawać urzędom skarbowym wytyczne w tej sprawie.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436019-krolikowska-mf-nie-kwestionowalo-ze-luka-vat-to-problem