Nauczyciele są absolutnie zdecydowani na to, że strajk musi swoim zasięgiem dotknąć także czas egzaminów. Strajk w warunkach szkolnych niestety zawsze dotyka ucznia - powiedział w RMF FM Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zapowiedział również, że termin ogólnopolskiego strajku nauczycieli poznamy najprawdopodobniej 4 marca.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Broniarz zapowiada strajk nauczycieli: „Sobotnie obietnice PiS rozdawania pieniędzy z pominięciem edukacji przelały czarę goryczy”

Szef ZNP był pytany, czy pewny jest ogólnopolski strajk nauczycieli.

Formalnie decyzję w tej sprawie może podjąć prezydium zarządu głównego, to się stanie 4 marca. Natomiast wszystko na to wskazuje. Patrząc na opinie nauczycieli, patrząc na te informacje, które docierają do nas każdego z 16 województw, że to wydarzenie jest nieuniknione

— odparł.

Lecz gdy dziennikarz dopytywał, czy rodzice i uczniowie będą mieli jasność, czy ten strajk ZNP odbędzie się w czasie zaplanowanych egzaminów, Broniarz odpowiadał wymijająco.

Przepis prawa powoduje, że dyrektor szkoły, przedszkola ma obowiązek być poinformowany o terminie strajku na 5 dni przed tym wydarzeniem, także bez wątpienia wszyscy zainteresowani dowiedzą się o terminie strajku. (…) Chcę powiedzieć, że najprawdopodobniej ta informacja zostanie także upubliczniona 4 marca

— mówił.

Na tyle wcześniej to przekażemy, że każdy zainteresowany będzie wiedział, że ma do czynienia akurat także i z takim wariantem

— dodał.

W końcu jednak padło potwierdzenie tego, że nie ZNP może zaplanować strajk na czas egzaminów uczniowskich!

Biorąc pod uwagę opinię, które do nas napływają, nauczyciele są absolutnie zdecydowani na to, że to wydarzenie musi swoim zasięgiem także dotknąć czas egzaminów

— stwierdził Sławomir Broniarz.

Nie przekonuje go nawet sondaż, z którego wynika, iż większość Polaków jest przeciwna, by strajki nauczycieli odbywały się właśnie w czasie matur oraz egzaminów ósmoklasistów i gimnazjalnych.

To badanie pokazuje, że jeżeli pytamy o to rodziców, ten wskaźnik jest trochę inny. (…) My chcemy cały marzec poświęcić na to, żeby rozmawiać z rodzicami. Przede wszystkim z rodzicami, z samorządami wyjaśniając przyczyny, powody i okoliczności, które będą temu wydarzeniu towarzyszyły

— komentował.

Padły również brutalne słowa.

Zwracałem uwagę na to, że strajk w warunkach szkolnych niestety zawsze dotyka dziecko, dotyka ucznia

— dodał Broniarz.

ZOBACZ SZCZEGÓŁY: Protest nauczycieli? SONDAŻ: Większość Polaków uważa, że strajki w czasie matur i egzaminów to zachowania niewłaściwe

Związkowiec krytykował zarówno minister edukacji narodowej, jak i Solidarność.

Wiarygodność pani minister Anny Zalewskiej jest poniżej zera. Przepraszam za taką dosadność. (…) Proszę zwrócić uwagę na to, że Solidarność przez 3 lata była w zasadzie bodyguardem pani minister Zalewskiej. W każdej bez mała sprawie, Solidarność ręka w rękę szła z panią minister

— mówił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jest miliard na podwyżki nauczycieli. Minister Zalewska: Mamy gwarancje Ministerstwa Finansów

Choć wszelkie głosy nauczycieli o konieczności podwyżek wynagrodzeń mogą być zrozumiałe, to jednak nie da się przejść obojętnie wobec zapowiedzi strajku w czasie egzaminów uczniowskich. O co tak naprawdę walczy ZNP? Nie zależy im na dzieciach?!

kpc/RMF FM