Natychmiast należy zmienić kierownictwo stacji naukowej PAN we Francji; nie wiem i nie chcę wiedzieć, kto to jest; czy jest wybitnym historykiem, czy wielkim i zasłużonym działaczem. Jest to obojętne. Taki człowiek, dopuszczający się roznoszenia kłamstwa o Polsce i o Polakach, legitymujący swą pozycją naukową te kłamstwa nie ma moralnego prawa by zajmować jakiekolwiek stanowisko administracyjne w instytucjach publicznych w Polsce i poza naszymi granicami
— podkreślił prof. Jan Żaryn, odnosząc się do bulwersującej konferencji w Paryżu, w trakcie której doszło do antypolskiego seansu nienawiści.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Bulwersująca wypowiedź! Prof. Grabowski poszedł dalej niż Gross: Polacy nic nie robili, żeby ratować Żydów
Senator zwrócił uwagę, że to, iż współorganizatorem konferencji na renomowanej uczelni paryskiej była stacja naukowa PAN w Paryżu, sugeruje, że opinie wyrażane przez referentów stanowią plon wolnej dyskusji naukowej w Polsce i są reprezentatywne, sygnowane przez ważną instytucję naukową. Podkreślił, że jest to potrójne kłamstwo.
Jak zauważył, nieprawdą jest, że to PAN wybrał historyków, którzy brali udział w dyskusji.
Co więcej, wybrał autorów, którzy już wielokrotnie szkalowali Polskę i jej dzieje; nie posiadają też należnego autorytetu wśród znacznej części świata naukowego w Polsce z racji fałszerstw naukowych, prostackich kłamstw i uprawiania pseudonauki
— zaznaczył prof. Żaryn.
Senator dodał, że nieprawdą jest także to, że polska nauka podlega totalitarnej władzy w Polsce, bo takowej nie ma.
Efektem tego była taka konferencja; udział w niej biorą ludzie, którzy prowadzą swoje pseudobadania naukowe i plują na Polskę, za pieniądze polskiego podatnika. Nie znam państwa, które godzi się na to, by z jednej strony opłacać środowisko naukowe z budżetu państwa (jak całą PAN) donoszące na swych obywateli w formie kłamliwej narracji (w tym wypadku o rzekomym udziale Polski i Polaków w mordowaniu Żydów w latach II wojny światowej, w obecności albo i bez, nieznanych dokładnie z nazwy własnej, nazistów), a z drugiej strony by pozwalać na obrażenie swego państwa i obywateli stwierdzeniami że dzisiejsza demokratycznie wybrana władza ma charakter totalitarny, w domyśle nie tylko fałszuje historię ponownie ją pisząc, ale i jest zdolną do powtórzenia podobnych czynów jak w latach II wojny światowej
— podkreślił prof. Żaryn.
Zaznaczył, że nieprawdą jest też to, że polska nauka stoi w miejscu.
Mamy masę prac naukowych i rzetelnych, opowiadających o Polsce (Polskim Państwie Podziemnym i rządzie na uchodźstwie) i Polakach, w tym o ludziach Kościoła katolickiego (np. zgromadzeniach zakonnych) udzielających pomocy zorganizowanej i niezorganizowanej Żydom w latach okupacji. Fakt, że partner francuski nie był tym dorobkiem zainteresowany nie znaczy, że dorobku tego nie ma
— wyjaśnił prof. Jan Żaryn.
Jak zauważył senator, konieczne jest natychmiastowe zmienienie kierownictwa stacji naukowej PAN we Francji. W jego ocenie działania w tej sprawie powinno podjąć także Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Powinno zakończyć procedurę przyznawania środków na projekty naukowe przedstawiane przez instytucje, których pracownicy tam zatrudnieni sprzeniewierzyli się dobremu imieniu Polski i przy pomocy kłamstw zdobywają poklask w środowiskach zainteresowanych politycznym negowaniem polskiego prawa do prowadzenia suwerennej polityki historycznej zgodnej z wymogami sztuki historycznej
— ocenił senator Żaryn, podkreślając, że obcięcie dotacji dla tych podmiotów ma być karą za niewypełnienie zadań naukowych zgodnych z warsztatem badawczym.
Zdaniem senatora to, że na konferencję nie został zaproszony chociażby wiceszef IPN czy on sam, potwierdza słuszną, choć smutną diagnozę organizatorów, że nie mieliby o czym ze sobą rozmawiać.
I rzeczywiście, tyle że osoby które podjęły decyzję by wprowadzić środowiskowy ostracyzm i bawić się w wykluczenia, powinny same także tej regule podlegać w Polsce, przynajmniej w tych instytucjach które nie chcą narazić się na zarzut rozsiewania antypolonizmów. To jest bowiem karalne
— podkreślił polityk.
Senator przyznał, że zapewne jego postulaty nie zostaną podjęte przez obecną władzę, bo Polska to kraj demokratyczny „ale i poprzez swój szacunek do demokracji, bezwolni wobec kłamców bezkarnych w swym cynizmie i bezhonorowych w wyciąganiu ręki po publiczne pieniądze”.
Przepraszam bardzo obywateli Polski że muszą płacić za opluwanie ich twarzy, rzucanie oszczerstw pod adresem waszych bohaterskich członków rodzin, którzy ginęli pod okupacją niemiecką czy sowiecką w latach II wojny światowej. Za to zapewniam czytelników; jeśli tylko obecna władza straci ją w Polsce, w wyniku jesiennych wyborów, to wymienieni wyżej historycy ( i inni tej samej proweniencji), nieobecni podczas paryskiej konferencji. nie tylko nie będą mogli wypowiadać się podczas takich spotkań jak w Paryżu, ale będą też pozbawieni prawa do równego uprawiania nauki w samej Polsce. Zostaniemy – jako rzekomi antysemici – wyeliminowaniu z wszelkich grantów i praw do publikacji naszych wyników badań, bo wtedy rzeczywiście zapanuje zamordyzm
— podkreślił senator Jan Żaryn.
CZYTAJ TAKŻE: Istny seans nienawiści. Grabowski: Polska ma dobrze ugruntowującą się reputację ciemnogrodu. Wizerunek jest katastrofalny
wkt/janzaryn.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/435783-zaryn-obnaza-klamstwa-wokol-konferencji-w-paryzu-i-apeluje