Jeszcze ekonomista czy może już wróżbita? Balcerowicz straszy: "Za 2-3 lata będziemy mieli ogromną dziurę budżetową"

Jeżeli w danym roku jest bardzo dobrze, to może być to kosztem przyszłości. Za 2 może 3 lata będzie ogromna dziura budżetowa, która będzie rosnąć - straszył Leszek Balcerowicz w programie Moniki Olejnik „Kropkad nad i”. (TVN24)

I jak tu nie ukryć rozbawienia? Ekonomiczny guru III RP przekonywał kiedyś, że PiS nie będzie stać na wprowadzenie 500+. Potem wieszczył katastrofę. I tak widać mu zostało… A jak tego upadku nie było, tak nie ma.

RELACJA. Mocna konwencja PiS! Rodzina, Rozwój i Wiarygodność - to trzy filary programu Prawa i Sprawiedliwości. SPRAWDŹ!

Czy ten człowiek kompletnie odleciał? Balcerowicz wściekły po konwencji PiS. Porównał partię rządzącą do… Stalina

Pupil finansjery krytykuje rząd za „rozdawnictwo”. Balcerowicz: Niech Kaczyński powie, jakie podatki będzie podwyższał

Po prezentacji „piątki Kaczyńskiego” Balcerowicz stwierdził, że PiS wprowadza swoje programy wedle zasady: „Po nas choćby potop”.

Z tym, że potopu nie będzie w tym roku i wielu ludziom będzie się wydawać, że oni tak świetnie rządzą. On się zacznie stopniowo po wyborach. Im dalej będziemy szli, tym bardziej będą się ujawniać szkody naniesione przez politykę PiS-u 

— dramatyzował wręcz.

Po pierwsze upartyjnianie gospodarki, zagarnianie przedsiębiorstw dla celów partyjnych, po drugie rosnące ryzyko dla działalności gospodarczej, zarówno przez chaos prawny w parlamencie, jak przez agresywne działania prokuratorów Ziobry

— wyliczał.

Politykę społeczną partii rządzącej nazywał do tego rozdawaniem środków przez „łaskawego pierwszego sekretarza”, porównując ją do Grecji, a nawet… polityki z czasów Edwarda Gierka.

To nie jest tak, że jeżeli człowiek w danym roku wygra los na loterii, to z tego powodu będzie twierdzić, że każdego roku wygrywa. To jest mniej więcej propaganda Mateusza Morawieckiego i PiS-u. (…) Pierwsze lata Gierka były wspaniałe, banany się pojawiły, wszystko było na kredyt. A potem to runęło

— mówił.

To jest takie jaskrawe, wręcz ordynarne kupowanie sobie poszczególnych grup, w nadziei, że oni na nas zagłosują, bo ich nie będzie obchodzić los kraju, ich własny los, że będą rozumować jak wielbiciele ojca Rydzyka

— dodał pogardliwie.

I niczym wróżbita Balcerowicz ogłosił kolejną datę katastrofy.

Proszę pamiętać, że jeżeli w danym roku jest bardzo dobrze, to może być kosztem przyszłości. I tak będzie kosztem przyszłości, bo moi analitycy z FOR obliczyli, że za 2-3 lata będziemy mieli potężniejącą, ogromną dziurę budżetową

— straszył.

kpc/TVN24