Fundacja Batorego nie odpuszcza i publikuje kolejną opinię dotycząca polskiej praworządności. Na kilku stronach analizy autorstwa Marii Ejchart-Dubois, Sylwii Gregorczyk-Abram, Pauliny Kieszkowskiej-Knapik, i Michał Wawrykiewicza otrzymujemy jednostronny obraz sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. „Stan praworządności w Polsce. Działania podjęte przez instytucje Unii Europejskiej i niezrealizowane rekomendacje Komisji Europejskiej”, to dokument jakby żywcem wyjęty z analiz i opracowań przygotowanych przez skrajnie upolitycznione stowarzyszenia sędziowskie „Iustitia” i „Themis”.

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. „Kasta” i fundacja finansowana przez Sorosa chcą budować Polskę od nowa! „Jak przywrócić państwo prawa?”

Szczegóły analizy nie dziwią. W Polsce sytuacja praworządności znajdować się ma rzekomo w opłakanym stanie. Lista „grzechów” rządzących jest długa, ale znana. Niemal codziennie słyszymy to samo z ust przedstawicieli „kasty” sędziowskiej. Wątpliwości budzi jednak konkluzja analizy. Wynika z niej, że Unia Europejska powinna jeszcze zaostrzyć, już i tak niedopuszczalnie niesprawiedliwy, kurs przeciwko Polsce.

Jakkolwiek zabezpieczenie wydane przez TSUE 19 października 2018 roku (w sprawie ze skargi KE) było bardzo ważnym krokiem na drodze przywracania w Polsce stanu praworządności i pokazało ogromną moc sprawczą instytucji unijnych w zakresie ochrony niezależności sądownictwa w krajach członkowskich, to należy pamiętać, że kwestia praworządności w Polsce wymaga dalszych działań ze strony Unii Europejskiej – jej organów oraz poszczególnych krajów

– czytamy w podsumowaniu analizy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:George Soros zlecił opinię? W sprawie SN swoje pięć groszy wrzuca Helsińska Fundacja Praw Człowieka! Zarzuca nowelizacji niekonstytucyjność

Autorzy opinii chwalą tez szokującą decyzję Komisji Europejskiej do TSUE wraz z osobliwym wnioskiem o tzw. zabezpieczenie”. Tego typu bezprawna ingerencja Komisji w polskie ustawodawstwo i działania rządu oraz parlamentu wzbudziły w Polsce i nie tylko olbrzymie kontrowersje. Dla autorów cytowanych przez fundację sponsorowaną przez Georga Sorosa, wtrącanie się instytucji unijnych w polski wymiar sprawiedliwości jest działaniem pozytywnym!

Jak pokazuje praktyka ostatnich miesięcy, najbardziej skutecznym instrumentem przy przywracaniu stanu wymaganego z punktu widzenia standardów europejskich i kryteriów zapisanych w TFUE oraz Karcie praw podstawowych okazała się skarga KE do TSUE w trybie naruszeniowym (art. 258 TFUE) wraz z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia. Ochrona niezależności polskich sądów i niezawisłości sędziów jest kluczowa nie tylko dla obywateli polskich, ale też dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, którzy tracą ochronę swoich praw

– konkludują autorzy opinii.

Analiza zawiera również elementy histeryczne, zawłaszcza gdy jej autorzy stwierdzają, że wojna Komisji Europejskiej z polskim rządem to „być albo nie być” dla całej Unii Europejskiej.

Europejski system prawny może funkcjonować prawidłowo tylko wtedy, gdy wszystkie kraje zapewniają poszanowanie standardów ochrony praw człowieka oraz wszystkich gwarancji traktatowych i konstytucyjnych. Precedensowa batalia o rule of law w Polsce jest więc w istocie batalią o przetrwanie Unii Europejskiej jako ojczyzny obywateli, którym każdy kraj członkowski gwarantuje podobny standard ochrony praw i wolności

– piszą eksperci związani z inicjatywą #WolneSądy.

Rząd, choć ustąpił w sprawie SN, nie zrezygnował jednak z celu, jakim jest podporządkowywanie wymiaru sprawiedliwości władzy wykonawczej. Ten cel jest realizowany „tylnymi drzwiami”, to znaczy z wykorzystaniem już istniejącego ustawodawstwa, które niejako „otoczyło” sędziów i sądy naciskiem ze strony większości parlamentarnej

– dodają.

Fundacja Batorego stoi dziś w pierwszym szeregu instytucji, które podwazają legalność działań polskiego rządu, wspierają rebelię niektórych sędziów i prokuratorów oraz atakują Polskę na arenie międzynarodowej. Warto spytać szefów fundacji, czy fakt, ze jej darczyńcą jest George Soros, nie wpływa na politykę tej instytucji. Wiele wskazuje, że tak.

WB

-

Książka, którą trzeba przeczytać! „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” - Andreas von Rétyi.

Multimiliarder, jego globalna sieć i koniec takiego świata, jaki znamy!