„Wyborcza” próbuje ratować kiepski serial z taśmami i atakuje prezesa PiS: Całe państwo jest ustawione tak, by go bronić

„Gazeta Wyborcza” na siłę próbuje ratować swój kiepski serial o taśmach z udziałem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Roman Imielski w swoim komentarzu stwierdził, że „państwo uległo Kaczyńskiemu”. Dlaczego?

Otóż redaktorowi nie spodobało się to, że głos w sprawie zabrał prezydent i premier, którzy potwierdzili uczciwość prezesa PiS. Imielski nie zgodził się również z tym, że zeznania składane Birgfellnera były niespójne. Zarzucił Polskiej Agencji Prasowej próbę dyskredytacji Austriaka.

Zdaniem Imielskiego kolejnym krokiem potwierdzającym, że „państwo uległo Kaczyńskiemu” jest zapowiedź postępowania karno-skarbowego za nieopłacenie faktury VAT od faktury, którą wystawił spółce Srebrna.

Wszczęcie śledztwa oznaczałoby jednak wyjęcie prezesa Kaczyńskiego spod specjalnej ochrony państwa PiS

– kpił Imielski.

Serial „Wyborczej” próbuje ratować także redakcyjna koleżanka Imielskiego Iwona Szpala, która na łamach „Wyborczej” napisała, że Birgfellner poprosił o ochronę dyplomatyczną i dopuszczenie do przesłuchań obserwatora z ambasady Austrii. Szpala stwierdziła, że działania te są spowodowane „wyjątkową pozycją” Jarosława Kaczyńskiego.

Mecenasi opisują lidera PiS jako człowieka bardzo znanego, wpływowego, byłego premiera RP, dziś lidera partii, która ma samodzielną większość w Sejmie

– napisała Szpala, odnosząc się do pisma złożonego przez pełnomocników Austriaka – Romana Giertycha i Jacka Duboisa – w ambasadzie Austrii.

Przypomnijmy, że Gerald Birgfellner został ukarany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie karą grzywny za niestawienie się na zaplanowane przesłuchania.

Dodatkowo jego pełnomocnik mec. Roman Giertych zażądał od Jarosława Kaczyńskiego zwrotu 50 tys. złotych i zagroził skierowaniem sprawy do sądu, jeśli zwrot nie nastąpi w ciągu 7 dni.

Co więcej, według informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wynika, że Roman Giertych ingerował w treść zeznań austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koniec pobłażliwości! Birgfellner ukarany grzywną za niestawiennictwo na przesłuchaniach w prokuraturze

Giertych chce zwrotu 50 tys. złotych od Jarosława Kaczyńskiego i grozi: Po siedmiu dniach skieruję sprawę do sądu

Kompromitacja Giertycha! Próbował zmieniać treść zeznań Geralda Birgfellnera! „Wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej nie został uwzględniony”

Gerald Birgfellner może mieć kłopoty z prawem! Prokuratura rozważa wszczęcie postępowania w sprawie unikania zapłaty podatku VAT z podejrzanej faktury

wkt/”GW”

-

Koniecznie kup najnowszy numer „Sieci”! Temat tygodnia - O CZYM IZRAEL NIE CHCE WIEDZIEĆ?

E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.