W miniony piątek w Paryżu odbyła się bulwersująca konferencja pt. „Nowa polska szkoła historii i Holokaustu”. Wśród prelegentów byli m.in. Jan Tomasz Gross i Jan Grabowski, których wypowiedzi były po prostu skandaliczne. Mówiono nie tylko o tym, że Polacy nie ratowali Żydów, ale także o tym, że mordowali więcej Żydów niż Niemcy. Tymczasem sam Grabowski został zaproszony przez Tomasza Lisa, aby przedstawić własną wersję tego, co działo się w Paryżu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Bulwersująca wypowiedź! Prof. Grabowski poszedł dalej niż Gross: Polacy nic nie robili, żeby ratować Żydów
Grabowski stwierdził, że czegoś takiego, co działo się podczas konferencji, jeszcze nie widział.
Na konferencji stricte naukowej pojawiła się grupa ludzi, którzy nie przyszli tam po to, żeby zaznajomić się ze stanem wiedzy czy wziąć udział w dyskusji. To byli ludzie, z których wylewała się nienawiść
— histeryzował Grabowski.
Podczas referatów, ta nienawidząca grupa krzyczała: kłamcy, złodzieje, wstyd. Padały też grubsze argumenty: żydowski kapo. Ja czegoś takiego jeszcze nie widziałem. I Francuzi też nie. Ja znam obniżenie klimatu kultury politycznej w Polsce, ale to, co przydarzyło tym Francuzom, to był szok. Oni mówili, że zobaczyli twarz lat 30., twarz nienawidzącego nacjonalizmu. W tej grupie ludzi widziałem księdza. Nie wiem, kim oni byli, ale lepiej mówili po polsku niż po francusku
— emocjonował się Grabowski.
Oświadczył, że takie działania i spór z Izraelem szkodzą Polsce, ale i tak jest już fatalnie.
Od kilku lat mamy dobrze ugruntowującą się reputację ciemnogrodu. Od czasu polskiej ustawy o Holokauście jest fatalnie - wiem o czym mówię. Cały czas pracuję na Zachodzie. To wszystko nam szkodzi, ale już jest fatalnie. Wizerunek Polski jest katastrofalny
— dramatyzował.
Dodał, że jeśli chodzi o wyścig z izraelską prawicą, to polska prawica może sobie tutaj pogratulować, bo ma kogoś, z kim może się ścigać.
Ci ludzie używają tych samych argumentów, bo odwracają się do ludzi głównie o podobnej mentalności. To budowanie mentalności oblężonej twierdzy - my przeciwko całemu świat. Nie chce za bardzo porównywać narodu żydowskiego z narodem polskim, ale w wypadku tych dwóch nacjonalistycznych ugrupowań, one używają bardzo podobnych argumentów. Oni świetnie się dogadują, co było widać w trakcie dogadywania się ws. deklaracji Netanjahu z Morawieckim
— stwierdził Grabowski.
Zdaniem Grabowskiego nauczanie historii w Polsce zamieniono w mit własnej niewinności.
Im więcej ludzi przejdzie przez szkołę, w której nauczą się tylko i wyłącznie, że Polacy chodzą po wodzie. Przekaz jest taki, że jeśli Polak zrobi coś złego, to nie jest już Polakiem. IPN to państwowy urząd, którego funkcjonariusze realizują politykę państwa w temacie historii. Nie widzę powodu, żeby urzędnik państwa wygłaszał przemówienia, które zostały mu zlecone przez przełożonych. Moja praca jako badacza polega na tym, że sam sobie wyznaczam tereny badawcze i sam ich bronię. To, co się dzieje teraz, jeśli chodzi o kontrę wobec ludzi, którzy pracują ze mną, wobec mnie, widać, jak IPN wyznacza zadania, żeby szukać haków, niszczyć reputację. IPN trzeba koniecznie zlikwidować
— oświadczył Grabowski.
Jeżeli dojdzie do kolejnych aktów przemocy wobec badaczy zagłady w tym kraju, to odpowiedzialność będzie na sumieniach ludzi, którzy dziś tę nienawiść wzbudzają. Ta nienawiść powinna być szalenie poważnym ostrzeżeniem. Słowa ranią
— powiedział w rozmowie z Tomaszem Lisem Jan Grabowski.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/435495-istny-seans-nienawisci-grabowski-polska-to-ciemnogrod