Lider PO Grzegorz Schetyna w rozmowie z „Dziennik Gazetą Prawną” między innymi starał się wyjaśniać, dlaczego Koalicja Europejska powinna wygrać wybory do PE. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że chodzi po prostu o to, aby odsunąć PiS od władzy za wszelką cenę.

CZYTAJ TAKŻE: Co na to Schetyna? Biedroń: Koalicja Europejska nie ma programu. My jasno stawiamy sprawę. Chcemy Polski w Europie

Odetchnął z ulgą? Schetyna: Nie ma czegoś takiego jak Ruch 4 czerwca, jak mówi przewodniczący Tusk. Nie ma

Na pytanie, jaki jest cel Koalicji Europejskiej w wyborach do PE, Schetyna odpowiedział:

Wygrać. Mieć wyższe poparcie niż PiS i więcej mandatów posłów do PE niż oni. Jednym słowem pokazać Polsce, że czas zwycięstw PiS się kończy i zaczyna się prawdziwa destrukcja tego obozu politycznego. To muszą zobaczyć i Polacy, i Europa.

W swoich kolejnych wypowiedziach Schetyna atakował PiS m.in. powtarzając kłamstwo o tym, że rzekomo partia ta chce wyprowadzić Polskę z UE.

Polacy widzą, jakim PiS jest zagrożeniem - w trzy lata prymusa UE i transformacji wyprowadzili na margines unii. (…) Nie da się być w Unii np. upartyjniając sądy. A Kaczyński z tego nie zrezygnuje. (…) To rodzaj plebiscytu czy Polska chce być w UE czy godzi się, by ja PiS w pełzający sposób wyprowadzał z UE 

— mówił.

Co może zaskakiwać, Schetyna zaatakował PiS za nowe propozycje dla Polaków m.in. 500 plus już na pierwsze dziecko oraz wprowadzenia 13 emerytury.

Obiecują pieniądze na kilka miesięcy i chcą doprowadzić do korupcji politycznej - kupić głosy. (…) Nie mają żadnego innego programu politycznego oprócz rozdawnictwa

— powiedział. To dość szokująca wypowiedź biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie Grzegorz Schetyna zapowiadał wcześniej chęć wprowadzenia przez PO 500 plus także na pierwsze dziecko.

Schetyna wypowiedział się też na temat ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.

Gdy Donald już wróci do Polski, czeka go tak samo jak nas proces odbudowy reputacji i wizerunku Polski w Europie

— stwierdził. Najchętniej widziałby Tuska w roli przyszłego prezydenta Polski

Byłby najlepszym kandydatem, który spajałby oczekiwania poszczególnych ugrupowań i większości Polaków

— mówił. Jego stanowisko nie powinno dziwić - Tusk stanowi dla Schetyny ogromne zagrożenie, jeśli chodzi o przywództwo w opozycji.

as/DGP