Porozumienie jak PiS? Gowin i Emilewicz wyjaśniają: Stoimy po tej samej stronie. Zawsze będą łączyły nas konserwatywne wartości

Nie jest prawdziwe powszechne przekonanie, że wszystkie partie, które dziś współrządzą, są partiami jednego człowieka

— stwierdzili w rozmowie z onetem wicepremier Jarosław Gowin oraz minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, odnosząc się do sprawy zawieranych koalicji oraz programu Zjednoczonej Prawicy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Mocna konwencja PiS! Rodzina, Rozwój i Wiarygodność - to trzy filary programu Prawa i Sprawiedliwości. SPRAWDŹ!

RELACJA. Krajowa Konwencja Porozumienia. Emilewicz: Program Energia Plus naprawdę się uda i to już w tym roku. ZDJĘCIA

Gowin na konwencji Porozumienia: Pod rządami ZP Polska weźmie na siebie rolę strażnika wolności gospodarczej w Europie

Politycy wyjaśnili, że Jarosław Kaczyński jest liderem obozu rządowego, ale decyzje dotyczące koalicji zapadają kolektywnie, a między poszczególnymi partiami są spore różnice.

My, ludzie Porozumienia, wychodzimy z założenia, że mamy przed sobą półtora roku kampanii wyborczej, czyli ciężkiej, nierzadko bezpardonowej walki. Skoncentrujmy się na tym, by ten spór był bardziej ucywilizowany, by nie przekraczał granic, za którymi jest już tylko spalona ziemia, oraz by dotyczył rzeczy naprawdę ważnych, czyli programowych

— zauważył wicepremier Jarosław Gowin.

Dodał, że Porozumienie chce wkrótce wyjść z inicjatywą dyskusji liderów partii politycznych, które będą dotyczyły polityki zagranicznej. Zwrócił uwagę, że w wyborach parlamentarnych kluczowy będzie głos wyborców niezdecydowanych, których można przekonać do siebie racjonalną argumentacją.

Zdaniem Gowina program Porozumienia trafi właśnie do wyborców niezdecydowanych. Jak dodał, jego partia chce pokazać, że istnieje „nowoczesny konserwatyzm”.

Że można odsuwać na bok spory światopoglądowe i rozpocząć proces zasypywania tych głębokich rowów, które podzieliły naród na dwa zwalczające się plemiona

— stwierdził Gowin.

W ocenie Jadwigi Emilewicz, zagadnienia porozumienia raczej nie przykuwają uwagi mediów, ale nie są też typowe dla prawicy czy centroprawicy.

Zdaniem polityków to właśnie kwestia elektromobilności, ekologii czy smogu będzie rozstrzygała o rozwoju Polski.

Istotą polityki jest spór i fakt, że się spieramy oznacza, że nam na Polsce zależy

— ocenili.

Wicepremier Gowin podkreślił, że Porozumienie zgadza się z koalicjantami z PiS-u co do fundamentalnych kierunków reform, ale tej zgody nie musi być w każdym szczególe.

Bliżej nam do formy wyrazu, którą dzisiaj odnajdujemy w Polsacie niż w którejś z dwóch stacji telewizyjnych jednoznacznie opowiadających się po przeciwnych stronach politycznych. I nie muszę dodawać chyba, które stacje mam na myśli

— powiedział Gowin.

Politycy pytani o to, czy dalej są za zasadą: „jesteśmy za, ale się nie cieszymy”, Gowin stwierdził, że „polityka to nie jest sztuka tego co wymarzone, lecz tego, co możliwe”.

Różnorodność jest siłą polskiej centroprawicy. Różnimy się choćby w podejściu do gospodarki – Porozumienie jest partią wolnorynkową - czy do modelu państwa, w którym opowiadamy się za rozszerzaniem kompetencji samorządu, a nie centralizowaniem państwa. Różni nas też filozofia uprawiania polityki. Wierzymy w zmiany ewolucyjne, kładziemy nacisk na dialog - ja w dialogu ze środowiskiem akademickim reformuję uczelnie, a Jadwiga razem z przedsiębiorcami poprawia prawo gospodarcze - oraz uważamy, że interwencje państwa powinny być ograniczone do niezbędnego minimum, bo większe zaufanie pokładamy w wymiar wspólnotowych relacji społecznych i w oddolne zmiany organiczne

— mówił Gowin.

Zapewnił, że podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, Porozumienie opowiada się za silną Polską, jednak państwo nie może być zagrożeniem dla wolności. Zdaniem Jadwigi Emilewicz silne państwo jest silne swoimi instytucjami, a różnice między koalicjantami nie są niczym dziwnym.

Z Prawem i Sprawiedliwością stoimy po tej samej stronie. I te konserwatywne wartości zawsze nas będą łączyły

— zapewnili politycy Porozumienia

W chwilach próby jesteśmy dla PiS jak ta lekka jazda Witolda, która wspierała króla Jagiełłę pod Grunwaldem

— dodał Jarosław Gowin.

wkt/onet.pl