Przez długi czas byłem pewien, że ministrem sprawiedliwości w przyszłym rządzie Platformy, zwanej dla zmyłki Koalicją Obywatelską, może być jedynie Borys Budka. I nikt inny, bo się nie nadaje.
To przekonanie umocniło we mnie zeznanie podpalacza Biura Poselskiego Beaty Kempy, jakie złożył przed surowym obliczem prokuratora, który go pytał, dlaczego płonącą pochodnię na kiju chciał wrzucić do środka pomieszczenia, a kiedy mu się ten zamysł nie udał, podpalił drzwi wejściowe do Biura? – Nie podobały mi się ustawy, jakie wprowadzał PiS – wyjaśniał podpalacz. Posłowie PSL, Nowoczesnej i dziennikarze także krytykowali te ustawy. Śledziłem medialne doniesienia w telewizji TVN i Polsat – miał powiedzieć prokuratorowi sprawca. – Nie mogłem się powstrzymać od podpalenia, mimo że mogło dojść do dużego pożaru. Nie znam tych ustaw, ale opierałem się na opinii ekspertów, takich jak Borys Budka – dodał.
Tak było jeszcze kilka dni temu. Na szczycie władzy widziałem „eksperta” Borysa Budkę. Dziś jego szanse zmalały do minimum, po tym jak swoją wizję porządku prawnego, jaka zostanie wprowadzona po obaleniu rządów „dobrej zmiany”, zaprezentował sędzia Waldemar Żurek. To jest radykalna zmiana w stosunku do tego mięczaka Budki.
Po prostu Żurek wprowadzi prawdziwe porządki. Przywróci praworządność. Zapewnia jednocześnie, że politycy PiS, sędziowie i konstytucjonaliści, którzy dokonali zmian, byli ich aktywnymi uczestnikami, będą odpowiadali przez majestatem sprawiedliwości w „uczciwych procesach”. Zdaniem nowego ministra sprawiedliwości, sędziego Żurka, niemal wszystkie reformy w obszarze wymiaru sprawiedliwości przeprowadzone zostały „nielegalnie”. Rządzący ewidentnie i wielokrotnie łamali prawo. Łamali konstytucję, jej jasne i ugruntowane zapisy, wykładane jednoznacznie od lat. Tych, którzy się tego dopuszczali trzeba nazwać konstytucyjnymi gangsterami. Ich procesy będą miały także pełne gwarancje uczciwości. Bez emocji, bez nagonki, z pełnym prawem do obrony.
Minister Żurek zwraca też uwagę, że ci którzy obejmowali stanowiska w wyniku nielegalnych reform, powinni oprócz dyscyplinarnych czy ewentualnych karnych konsekwencji, a więc swego rodzaju sankcji moralnych, winni także ponieść kary finansowe. Zwrócić do Skarbu państwa pieniądze zarobione z okazji pracy na nielegalnym stanowisku.
Wreszcie właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434998-sedzia-zurek-zasluzenie-awansuje-i-przywraca-sprawiedliwosc