Dziennik „Jerusalem Post” skrytykował Israela Katza za jego skandaliczną wypowiedź, ale nie negując jednocześnie jego przekazu. Po prostu narzekano na okres, w jakim wypowiedział te słowa. Taka jest narracja w Izraelu
— mówi portalowi wPolityce.pl Grzegorz Długi, adwokat, poseł ruchu Kukiz‘15.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Restytucja mienia? Mosbacher podtrzymuje apel Pompeo: Jego słowa mówią same za siebie. Ten problem nie został finalnie rozwiązany
wPolityce.pl: Za nami kolejna polsko-izraelska burza. Pytanie bardziej do prawnika niż polityka: czy to aby nie echa słynnej ustawy 447?
Grzegorz Długi (Kukiz‘15): Niewyjaśniona kwestia majątków związanych z eksterminacją polskich Żydów zawsze gdzieś pojawia się w tle. Faktem jest to, co mówi rząd, a co powtarzał nawet, o dziwo, Radosław Sikorski – zwarliśmy w latach 60. umowę, ale dotyczyła obywateli USA w czasie nacjonalizacji, natomiast ci, którzy zgłaszają roszczenia nie byli obywatelami USA w czasie nacjonalizacji, ale byli obywatelami Polski, innych państw albo – tutaj największy problem – nie było żadnych obywateli, którzy mieliby roszczenia do nieruchomości, ponieważ zginęli. Myślę, że majątkowe podłoże sporu to tylko jeden element.
A inny?
Jest już natury historyczno-emocjonalnej. II Rzeczpospolita była krajem wielonarodowym. Tylko tu były tereny praktycznie w 100 proc. zamieszkane przez Żydów, gdzie językiem ulicy był jidysz, panowała odrębna kultura i zwyczaje. To się skończyło wraz z wojną i nie ma się co dziwić, że Żydzi za tym tęsknią. Zresztą wszyscy za tym tęsknimy. Niektórzy podchodzą do sytuacji w ten sposób, że skoro coś było, ale już tego nie ma, to jest to wina gospodarzy – w tym przypadku państwa polskiego.
Co w takim razie z Niemcami?
Według tej narracji to nie Niemcy zabijali, tylko „naziści”. Jako Ślązak jestem w o tyle szczęśliwym położeniu, że nie można nam zarzucić, że myśmy mordowali, bo to przecież „Polacy mordowali”, a jak ktoś powie, że moich przodków wcielano do armii niemieckiej, to odpowiem: „Przecież zabijali naziści”. To trochę czarny humor, ale sytuacja jest naprawdę poważna. Rzucane słowa nie giną, one się utrwalają. Nie wiem, czy w Polsce jest antysemityzm, ale jeszcze kilka takich sytuacji i na pewno się pojawi. Zawsze następuje atak reakcja.
Mówimy o antysemityzmie, a czy w Izraelu jest antypolonizm?
Co jakiś czas czytam izraelską prasę i muszę przyznać, że tak. I powiedzmy sobie szczerze – izraelska prasa jest pod tym względem dużo bardziej otwarta…
Otwarta czy radykalna?
Nie dba o polityczną poprawność w przeciwieństwie do nas. Np. dziennik „Jerusalem Post” skrytykował Israela Katza za jego skandaliczną wypowiedź, ale nie negując jednocześnie jego przekazu. Po prostu narzekano na okres, w jakim wypowiedział te słowa. Taka jest narracja w Izraelu.
Z czego to wynika?
Z ogromnych pokładów antypolonizmu w części izraelskiego społeczeństwa i w części diaspory żydowskiej. Musimy starać się dotrzeć do tej nieprzychylnej nam części społeczeństwa spokojnym przekazem. Nasza sytuacja jest dużo trudniejsza, bo mamy mniej narzędzi, żeby to czynić. Jesteśmy w tym starciu słabsi, dlatego musimy być bardziej cierpliwi. To odpowiedni czas, byśmy wprowadzili pewne zmiany w prawie.
Jakie?
Młodzież izraelska przyjeżdża do polski pod ochroną uzbrojonych izraelskich sił z silnym przeświadczeniem, że są zagrożeni i muszą przyjeżdżać do tego antysemickiego kraju pod ochroną. Trzeba to zmienić! Ta młodzież jest izolowana od Polaków, to wzbudza też ich nieufność czy wrogość. Trzeba z tym skończyć! Nie ma drugiego takiego kraju, który pozwalałby na działanie obcych uzbrojonych sił na swoim terytorium. Zrozumiałbym jeszcze stosowanie takich środków w przypadku stanu zagrożenia. Ale to nie dotyczy Polski! Nasza młodzież chętnie poszłaby z rówieśnikami z Izraela do klubu czy wypiła piwo na rynku w Krakowie. Nie budujmy barier.
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434944-ustawa-447-dlugi-majatkowe-podloze-sporu-to-jeden-element
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.