Nie zdawałam sobie sprawy, jak dynamicznym krajem jest Polska. Nie do końca miałam świadomość, jak ważnym regionem jest wschodnia flanka NATO. Jak kluczową rolę odgrywa w niej Polska

—przyznała Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce, w programie „Racja Stanu Extra” Wirtualnej Polski.

Patrząc na całą Unię Europejską widać, że centrum unijnej grawitacji przesuwa się na Wschód. Gdzie są ulokowane kraje, które najszybciej się rozwijają? Właśnie na wschodzie Unii. Polska jest liderem gospodarczym przekraczającym 5 proc. Tego nie ma nigdzie w Europie Zachodniej. Środek ciężkości przesuwa się właśnie tutaj. W ślad za tym idzie sporo nowym projektów, nowych zadań, co oznacza spore wyzwania dla nasz wszystkich

—dodała.

Ambasador pytana była również o ocenę konferencji bliskowschodniej, która miała miejsce w Warszawie. Mosbacher odpowiedziała również na słowa krytyki pod adresem szczytu.

Muszę przyznać, że szokuje mnie taka ocena konferencji warszawskiej. Szokuje mnie, że są ludzie, którzy tak myślą. Każdy, kto uczestniczył w tej konferencji musi przyznać, że była pewnym fenomenem. Zacznijmy od tego, że uczestniczyło w niej 70 krajów. (…) Podpisaliśmy wielki kontrakt na dostarczenie Polsce systemu artylerii rakietowej HIMARS. Uczynią one Polskę bezpieczną, zwiększą efektywność Sojuszu w tej części świata. To klarowny sygnał dla Rosji, że Polska i USA bardzo poważniej traktują sprawy bezpieczeństwa tego regionu. (…) To również sygnał, że ten region jest wzmacniany dzięki partnerstwu Polski ze Stanami Zjednoczonymi. (…) Mam prawo ocenić, że ci, którzy krytykują niezwykle udaną konferencję, nie poświęcili wystarczająco dużo uwagi ocenie jej skutków

—podkreśliła.

W Warszawie rozmawialiśmy o dostawach gazu LNG, być może o dodatkowym terminalu pływającym LNG, który pozwoliłby na zwiększenie dostaw do Polski. Tym samym Polska stałaby się hubem gazowym w tej części regionu. Mogłaby retransportować amerykański gaz do swoich sąsiadów

—dodała.

Czy Polacy będą mogli w końcu jeździć do Stanów Zjednoczonych bez wizy?

Podtrzymuję moją deklarację. To naprawdę jeden z moich głównych celów. Decyzja ustawowa należy ostatecznie do Kongresu USA. (…) Uważamy, że jesteśmy wstanie osiągnąć cel w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy

—zaznaczyła.

Mosbacher pytana była również o Fort Trump. Czy jest szansa, że w Polsce stanie nowa baza?

Bardzo ciężko pracujemy nad propozycją, którą strona polska przedstawiła w Departamencie Obrony. Jestem mocno zaangażowana w tę rozmowę. Polska jest dziś niezwykle istotnym partnerem USA, chcemy wspierać budowę architektury polskiego bezpieczeństwa. Nie zakończyliśmy jeszcze negocjacji, ale jesteśmy blisko. Jestem przekonana, że Polacy będą bardzo zadowoleni z pakietu, który ostatecznie zaproponujemy. Będziemy z tym gotowi w ciągu 60-90 dni

—zapowiedziała.

Mamy kilka baz, gdzie stacjonują amerykańscy żołnierze w Polsce. Nie wiem, czy jest konieczne by dodawać kolejną bazę. Prawdziwe wyzwanie polega na tym, aby wykorzystać już te istniejące. (…) Jesteśmy przekonani o konieczności trwałej obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce. Polska dostanie wiele z tego, czego chce, bo Polska po prostu na to zasługuje

—dodała.

Ambasador odniosła się również do słów Mike’a Pompeo, który podczas konferencji bliskowschodniej wezwał władze polskie, by uczyniły postępy ws. restytucji mienia utraconego w Holokauście.

Myślę, że słowa sekretarza Pompeo mówią same za siebie. Nie uważamy, że ten problem został finalnie rozwiązany. Nadal mamy do zrobienia wiele w tej sprawie, ale uważamy, że osiągnięcie rozwiązania jest wykonalne

—przyznała.

CZYTAJ WIĘCEJ: Te słowa przeszły bez echa, a nie powinny! Pompeo: Namawiam, by Polska uczyniła postępy ws. restytucji mienia utraconego w Holokauście

W rozmowie poruszono również wątek obecnego kryzysu polsko-izraleskiego, który wybuchł po słowach izraelskiego ministra obrony narodowej, który powiedział, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”.

Mamy do czynienia z wypowiedzią jednej osoby, która pozwoliła sobie na niezwykle obraźliwy komentarz wobec Polski. Polskę, USA i Izrael wiążą bardzo silne więzi i tej przyjaźni nie zagrozi całkowicie błędna ocena faktów wygłoszona przez jednego ministra. (…) Uważam, że powinien przeprosić. To był pogląd jednego człowieka i nie należy z niego wyciągać daleko idących wniosków

—zaznaczyła.

kk/Wirtualna Polska