Kilka dni przed naszą publikacją o kopercie z 50 tys. zł, Sawicz w trybie nagłym wziął miesięczny urlop
– pisze dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”.
Dziennikarze „GW” kolejny raz wracają do sprawy Srebrnej i tajemniczego ks. Sawicza. Zdaniem austriackiego biznesmena Birgfellnera, Jarosław Kaczyński polecił mu wręczyć Sawiczowi łapówkę.
Trzy lata temu ks. Sawicz porzucił swoją parafię i też zniknął. Został uznany przez kurię gdańską za tzw. duchownego zaginionego. Przeszkodziło to w powołaniu go 8 maja 2017 r. do rady Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego – fundacji, która jest właścicielem Srebrnej
– czytamy.
Okazał się, że Sawicz porzucił stan duchowny i został pracownikiem… gdańskiego ratusza.
W ostatni weekend media podały, że Sawicza odnaleziono – jako podrzędnego urzędnika w gdańskim ratuszu
– pisze „Wyborcza”.
Jeszcze przed publikacją kolejnego kapiszona „GW” o sprawie Srebrnej, Sawicz wziął urlop i poinformował, że chce zwolnić się z pracy.
Jak ustaliła „Wyborcza”, 8 lutego, kilka dni przed naszą publikacją o kopercie z 50 tys. zł, Sawicz w trybie nagłym wziął miesięczny urlop. Poinformował też, że chce natychmiast odejść z pracy i poprosił o zgodę na wykorzystanie zaległego urlopu
– przekonują dziennikarze.
Znajomym powiedział, że będzie za granicą. Nie wiadomo, gdzie jest teraz. Telefon, którego numer mamy od jego współpracowników, odbiera ktoś inny
– dodają.
mly/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434911-kolejny-kapiszon-z-czerskiej-ws-ksiedza-od-koperty