Platforma Obywatelska będzie musiała się tak posunąć na listach Koalicji Europejskiej, że dla polityków PO może być za mało miejsca
—podkreślił gość telewizji wPolsce.pl Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.
Gość red. Doroty Łosiewicz przyznał, że pomysł, aby Włodzimierz Cimoszewicz startował w Warszawie jako „jedynka” jest kontrowersyjny.
To nie jest polityk, który zrobi rewelacyjny wynik. Warszawa jest kluczowa dla tych wyborów, to największy okręg i tutaj będzie wyjątkowo wysoka frekwencja, co przełoży się na wynik ogólnokrajowy
—zaznaczył senator.
Polityk odniósł się również do wywiadu Donalda Tuska w TVN24, w którym szef RE przyznał, że nie przeszkadza mu obecność Włodzimierza Cimoszewicza na listach KE.
To mnie nie dziwi. (…) Nie dawno widzieliśmy film „Nocna zmiana” i widzieliśmy, kto z kim obalał rząd śp. premiera Jana Olszewskiego. Można powiedzieć w publicystycznym skrócie, że budowanie koalicji antypisowskiej, to odtworzenie zdarzeń, które miały miejsce w „Nocnej Zmianie”
—stwierdził.
Senator skomentował również najnowszy sondaż IBRiSu zrobiony dla Radia ZET, w którym Koalicja Europejska uplasowała się przed Prawem i Sprawiedliwością.
To rodzaj socjotechnicznej presji na środowiska polityczne. Formalnie Koalicja Europejska nie jest zawiązana, ale jest to robienie pewnego klimatu
—zaznaczył.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pompowanie opozycji przed eurowyborami? SONDAŻ IBRIS: Szeroka Koalicja Europejska wygrywa z Prawem i Sprawiedliwością
Dorota Łosiewicz pytała swojego gościa również o listy PiS do Parlamentu Europejskiego. Senator nie wykluczył, że na dalszych miejscach znajdą się kolejni członkowie rządu.
Widać, że opozycja jest poddenerwowana
—powiedział polityk, odnosząc się do próby narzucenia przez opozycję narracji o „ewakuacji PiS” do Brukseli.
Wielu wybitnych i znanych polityków może być czy będzie na dalszych miejscach na listach. (…) Chciałbym przypomnieć, że w ordynacji jest sztywno zapisany algorytm liczby kobiet na listach, co też powoduje, że będzie dużo kobiet uczestniczyło w tych wyborach. (…) Nie można wykluczyć, że osoby pełniące funkcje ministerialne w rządzie, będą na dalszych miejscach na listach. Sądzę, że opinia publiczna będzie mile zaskoczona
—zapowiedział Jan Maria Jackowski.
Czy będzie to Elżbieta Rafalska?
—dopytywała Łosiewicz.
Nie mogę tego potwierdzić, nie mogę temu zaprzeczyć
—odpowiedział.
kk/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434906-jackowski-na-listach-beda-jeszcze-inni-ministrowie