”Polska to szkodnik, awanturnik i pieniacz, który domaga się respektowania swojego dobrego imienia i twardo odpowiada na ordynarne zaczepki” – takie wrażenie można odnieść po przeczytaniu komentarza Pawła Wrońskiego w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”. Kto ma zatem nas „ratować”? Oczywiście Radosław Sikorski, czyli znany piewca wschodniego kursku, który niegdyś wychwala putinowską Rosję, która jego zdaniem powinna znaleźć się w NATO!
Polska polityka zagraniczna po okresie komicznym z czasów ministra Witolda Waszczykowskiego za czasów Jacka Czaputowicza przybrała charakter tragedii. Sytuacja jest na tyle poważna, że przestaje to być kryzys polityki jednej formacji politycznej, obrót spraw zaczyna zagrażać całemu państwu polskiemu. Nie ma co się śmiać, nie ma co rozpaczać – trzeba się zastanowić, co robić.
– wylewa krokodyle łzy Paweł Wroński.
Publicysta „Gazety Wyborczej”, niczym z kapelusza czarodzieja, wyciąga kolejne nazwiska „zbawców” polskiej polityki zagranicznej. Wśród nich znajduje się oczywiście Radosław Sikorski!
Nasz kraj nie ma obecnie podobnych atutów, jakimi byli Władysław Bartoszewski czy Marek Edelman. Pozostaje jednak np. ocalony z Holocaustu były szef MSZ Adam Daniel Rotfeld, którego PiS traktuje jako przeciwnika. Jest Radosław Sikorski, którego kontakty i doświadczenie powinny zostać wykorzystane. Polska ma nadal w USA i nawet w samym Izraelu przyjazne środowiska żydowskie, dla których takie prowadzenie polityki Izraela wobec Polski jest obraźliwe. Nie cały Izrael popiera ultraprawicę i nie cała Ameryka wyznaje trumpizm. Część tych środowisk sama chęć pomocy już okazała.
– twierdzi Paweł Wroński.
CZYTAJ TAKŻE:Ambasador USA w Polsce: Israel Katz powinien przeprosić za swoje słowa
„Wyborcza” atakuje też mocną reakcję premiera na ohydne kłamstwa o rzekomym udziale Polaków w zbrodniach Holokaustu.
Premier Morawiecki z właściwym sobie nadęciem ogłasza sukces Polski, jakim ma być odwołanie szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie, choć w tym czasie przy kolacji z premierem Netanjahu siedzieli premierzy Czech i Słowacji, a Viktor Orbán wręcz stał się gwiazdą, zapowiadając przeniesienie przedstawicielstwa handlowego ambasady Węgier z Tel Awiwu do Jerozolimy.
– pisze Paweł Wroński i nawiązuje do antyamekrykańskich” obsesji redakcji z Czerskiej.
Polska, uzależniając swoją politykę od USA, wykonując spektakularne gesty uległości wobec Donalda Trumpa, znalazła się w matni. Musi brać w pakiecie Netanjahu, który jest politykiem popieranym z całej mocy przez Waszyngton.(…). Polska powinna się ponownie zwrócić do Unii Europejskiej, skutecznie zrażanej przez Warszawę w ostatnich latach. Próba zastąpienia solidarności całego kontynentu lojalnością w ramach Grupy Wyszehradzkiej kończy się tak, jak widzimy to dziś w Jerozolimie.
– czytamy w komentarzu Wrońskiego.
Publicyści „Gazety Wyborczej” z westchnieniem melancholii wspominają Radosława Sikorskiego. Nie przeszkadzają im kompromitacje byłego ministra, opowieści o „murzyńskości”, nielojalność nawet wobec własnego rządu i liczne gafy, które musieliśmy oglądać z jego udziałem. Nie dalej jak wczoraj, „wymarzony” dla „GW” szef dyplomacji mówił o polskim antysemityzmie. Rzeczywiście, „wspaniały” język dyplomacji.
WB
-
Zachęcamy do przeczytania!
„Czerwona trucizna. Mity przeciwko Polsce - Akt II” - Leszek Żebrowski.
Zbiór esejów historyczno-politycznych z ostatnich kilkunastu lat, traktujących o naszej sytuacji po 1989 roku, przypominających również o tym, co było wcześniej. Książka do kupienia „wSklepiku.pl” .
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434750-analiza-w-gw-sikorski-ma-ratowac-polityke-zagraniczna