Jest to wzmocnienie list wyborczych - tak umieszczenie czołowych polityków PiS na listach do Parlamentu Europejskiego skomentował prof. Waldemar Paruch w telewizji wPolsce.pl.
Jedynkami PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego mają być m. in. Joachim Brudziński, Beata Szydło, Jacek Saryusz-Wolski, Adam Bielan, Witold Waszczykowski, Elżbieta Kruk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało jedynki i dwójki na listach do PE. Są niespodzianki!
Wyjaśniał dlaczego szef MSWiA Joachim Brudziński będzie jedynką PiS w okręgu nr 13 obejmującym woj. zachodniopomorskie i lubuskie.
To jest trudny okręg. Jest złożony z dwóch skrajnie różnych województw. To jest okręg w którym wpływy PiS są najmniejsze po województwie pomorskim i opolskim. I tu potrzebny jest silny kandydat po pierwsze, a po drugie kandydat mocno polityczny
— przekonywał szef Centrum Analiz Strategicznych.
W wyborach do europarlamentu wystartują również m.in.: Karol Karski, Krzysztof Jurgiel, Joanna Kopcińska, Tomasz Poręba, Anna Zalewska, Jadwiga Wiśniewska, Anna Fota, Maria Koc, Zdzisław Krasnodębski, Beata Mazurek, Ryszard Legutko, Beata Kempa, Anna Zalewska, Czesław Hoc, Jarosław Sellin, Kosma Złotowski, Tomasz Latos, Ryszard Czarnecki, Andżelika Możdżanowska, Grzegorz Tobiszewski.
Nie ma żadnych wątpliwości, że wybory europejskie będą nasycone polityzacją w sposób wyjątkowy i zdecydowanie większy niż w 2014 r. co w pewnym sensie wiąże się ze strategią przyjętą dzisiaj w Polsce, która wyraźnie prowadzi politykę nasyconą emocjami na bardzo wysokim poziomie
— mówił prof. Paruch.
Dodał, że klasycznym przykładem mogła być sprawa polityzacji dzików.
Trzeba było na tyle wzmocnić listę, żeby odzyskała barwność polityczną. A Joachim Brudziński taką barwność polityczną tej liście nadaje
— stwierdził.
Te listy PiS w kontekście jedynek i dwójek są trzy a nawet cztery grupy kandydatów. Po pierwsze dyplomaci. Wczoraj pani poseł Nowoczesnej mówiła, że brak na tej liście dyplomatów. Ciekawe ilu będzie dyplomatów na listach Koalicji Europejskiej
— przekonywał.
Z list PiS do Parlamentu Europejskiego startuje były szef MSZ Witold Waszczykowski i były wiceszef PE Jacek Saryusz-Wolski.
Mamy wytrawnych europosłów, którzy już się sprawdzili. Mamy tez dwóch ważnych profesorów, Zdzisława Krasnodębskiego i Ryszarda Legutkę. Mamy tez polityków, którzy z polityki krajowej przesiadają się do polityki europejskiej
— mówił prof. Paruch w telewizji wPolsce.pl.
Jest to wzmocnienie list wyborczych
— podkreślił.
Stwierdził, że będzie ciekawa konkurencja dwóch list.
Z jednej strony czynni politycy na listach a z drugiej emeryci polityczni na liście Koalicji Europejskiej
— wskazał.
Będziemy mieli pospolite ruszenie wszystkich możliwych partii skupionych wokół PiS. Zobaczymy jak te dwie listy zagrają w wyborach europejskich. Opozycji będzie bardzo trudno wyjaśnić dlaczego wracają z emerytury jak Włodzimierz Cimoszewicz i dlaczego te listy są tak kolorowe, że poza antyPiSem nic tych polityków nie łączy
— ocenił.
Przekonywał, że umieszczenie ważnych polityków PiS na liście do PE nie jest działaniem krótkowzrocznym.
Nie. Jarosław Kaczyński prowadzi taką politykę. Już kilka razy robił taki manewr odnawiania list PiS. Przypomnę listy parlamentarne z 2011 r., potem europejskie z 2014 r.
Przypomniał, że w 2014 r. PiS wygrał wybory do PE.
ems
-
Zachęcamy do przeczytania!
„Czerwona trucizna. Mity przeciwko Polsce - Akt II” - Leszek Żebrowski.
Zbiór esejów historyczno-politycznych z ostatnich kilkunastu lat, traktujących o naszej sytuacji po 1989 roku, przypominających również o tym, co było wcześniej. Książka do kupienia „wSklepiku.pl” .
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434735-prof-paruch-wzmacniamy-listy-pis-do-pe