Dziwi mnie, że wszyscy politycy z pierwszych stron gazet chcą uciekać do Brukseli. To znaczy, że liczą się z porażką w wyborach parlamentarnych
— grzmiał w „Rozmowie Piaseckiego” (TVN24) Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, odnosząc się do przedstawienia liderów list PiS w wyborach do PE.
Wielu polityków PiS-u w europarlamencie nic kompletnie nie robi
— atakował polityk PO.
Zapytany o obecność Jacka Saryusza-Wolskiego, stwierdził:
Przecież wiadomo było, że Saryusz-Wolski będzie na tych listach. (…) Jak ktoś zmienia barwy partyjne,t o wiadomo, że będzie doceniony.
W rozmowie pojawił się również temat szczytu V4 i relacji Polski z Izraelem.
Oni strzelają sobie w stopę na każdym kroku. Zacznijmy od tego, kto kazał rządowi PiS przygotowywać tę konferencję [bliskowschodnią]. (…) Przecież to było wiadome, że tak to się zakończy
— narzekał Trzaskowski.
Okazuje się, że prezydent Warszawy odkrył w sobie dar profetyczny…
Wiadome było, że PiS stąpa po polu minowym,a nie był do tego przygotowany - nie wziął saperów. (…) Gdyby porozmawiał pan o tym ze mną o tym 2 tyg. temu, to bym to przewidział
— powiedział gość Konrada Piaseckiego.
Zapytany o polityczne plany Donalda Tuska, odpowiedział:
Jeżeli Tusk chciałby wrócić do Polski, to chciałby współpracować z tymi partiami, które są, a nie żeby tworzyć nowe byty polityczne.
Jak przyznał:
Próba tworzenia nowej partii byłaby skazana na porażkę.
Pytany o zmianę nazw ulic i ściąganie tablic z nazwiskami Grzegorza Przemyka czy Jacka Karczmarskiego, odpowiedział:
W przyszłym tygodniu będę o tym mówił.
Jak stwierdził:
Te ulice zostały zmienione z pogwałceniem prawa, co orzekł sąd. (…) W tej chcieli dyskutujemy o tym z radnymi i decyzje będą przyszłym tygodniu. Nie będzie tak,. że PiS zmienia z pogwałceniem prawa tablice, a rada Warszawy to przyklepuje. Nie będzie tak.
Są takie tablice jak Duracza, na które nie ma miejsca w Warszawie
— podkreślił.
Jednocześnie Rafał Trzaskowski nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy będzie w Warszawie miejsce dla ulicy im. Lecha Kaczyńskiego.
Gdy Konrad Piasecki zapytał czy hostel dla osób LGBT jest czymś, czego najbardziej potrzeba w stolicy, zirytowany Trzaskowski odpowiedział:
Tego bardzo potrzeba, ale dlaczego najbardziej? Niech pan nie wpada w narrację PiS-u.
Jak zaznaczył:
Będziemy walczyli z dyskryminacją.
Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, że ludzie są wyrzucani na bruk, bo nie akceptuje się ich orientacją seksualną, i nie mają się, gdzie podziać, to należy im pomóc
— grzmiał Trzaskowski.
Jeśli ludzie są dyskryminowani w klubach sportowych za preferencje seksualne, to trzeba im pomóc
— dodał.
Jak widać, polityk PO będzie bronił swoich pomysłów jak niepodległości. Wszystko wskazuje na to, że prezydentura Trzaskowskiego w Warszawie będzie prezydenturą ideologiczną. Szkoda.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434708-trzaskowski-broni-hostelu-dla-osob-lgbt-jak-niepodleglosci