Nie przyłączamy się, tylko jesteśmy pierwszym podmiotem tej Koalicji Europejskiej - broni decyzji o wejściu SLD do koalicji z PO - przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.
CZYTAJ WIĘCEJ: A jednak! SLD wystartuje w wyborach do PE z list Koalicji Europejskiej. Schetyna: Wspólnie skończymy z #ośmiornicaPiS
Po pierwsze nie przyłączamy się, tylko jesteśmy pierwszym podmiotem tej Koalicji Europejskiej. Dlatego że fakty są takie: pan premier Cimoszewicz dwa miesiące temu na łamach „Gazety Wyborczej” zaapelował o stworzenie takiej koalicji
— powiedział Czarzasty w programie „Gość Radia ZET”.
Dodał, że SLD zainspirował apel byłych premierów. Zapowiedział, że koalicja może się rozszerzyć o nowe ugrupowania lewicowe. Nie wykluczył, że będzie „jedynką” na liście do PE z Warszawy.
Jak wydyskutujemy z partnerami w ramach Koalicji Europejskiej sprawy kadrowe…
— dodał.
Mówił o tym, co łączy SLD z Koalicją Europejską.To m. in. obrona przed rzekomym wyprowadzaniem Polski z UE.
I drugi interes jest taki, żebyśmy nie wyprowadzili Polski z UE, bo ci ludzie nieodpowiedzialni, którzy się skłócili po raz kolejny w tej chwili z jakimś następnym krajem, rządzą Polską. I ja jestem przekonany co do tego, że w momencie, kiedy będą rządzili następne cztery lata, to doprowadzą do tego, że Polska z UE wypadnie
— przekonywał lider SLD.
Czarzasty mówił też o wizycie polskiej delegacji na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu.
W przeciągu trzech dni reakcja była tak zdecydowana, że zmieniła się cztery razy
— tak skomentował nieobecność premiera Morawieckiego oraz możliwą nieobecność szefa MSZ Jacka Czaputowicza na szczycie V4.
Wczoraj rano nasz polski rząd razem z izraelskim poinformował, że wszystko jest w porządku. W tej chwili wszystko się zmieniło. To jest brak konsekwencji, to jest bezmyślne. Nie umiem tego nazwać
— stwierdził lider SLD.
Myślę, że to jest bardzo poważny kryzys i konsekwencje są tego takie: po pierwszej moim zdaniem bez sensu był pomysł robienia Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu. To jest jakiś absurd. Dwa miesiące przed wyborami w Izraelu robienie grupy Wyszehradzkiej. Nikt tego nie rozumie, ja również. Natomiast jeżeli chodzi o to, kto ma pojechać, polecieć do Izraela w ostatecznym rozrachunku, a kto nie, to od trzech dni mamy festiwal. Najpierw nie wiedzieliśmy, co pan premier Netanjahu powiedział w Polsce…
— przekonywał.
ems/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434363-czarzasty-zaklina-rzeczywistosc