Wypowiedź Andrei Mitchell była o tyle poważna, że nie wynika z niedouczenia, a ze stereotypu funkcjonującego w opinii publicznej. On jest obecny. To nie było przejęzyczenie. Musimy z tym walczyć
– podkreślił w „Woronicza 17” minister Krzysztof Szczerski, odnosząc się do kontrowersyjnych wypowiedzi, które padały podczas konferencji bliskowschodniej z ust amerykańskiej dziennikarki Andrei Mitchell.
Najważniejsze jest dla mnie to, że dzięki interwencjom, do jej słów odniosły się same środowiska żydowskie. Mitchell podjęła refleksję i przeprosiła. To istotne, żeby w dyskusji ze stereotypami zyskiwać sojuszników
– dodał minister z Kancelarii Premiera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Jerusalem Post”: Netanjahu powiedział w Warszawie, że Polacy współpracowali z Niemcami w Holokauście
Z kolei minister Jacek Sasi powiedział, odnosząc się do informacji „Jerusalem Post” o słowach premiera Izraela Benjamina Netanjahu, że reakcja Polski była skuteczna.
Są przeprosiny. Zareagowaliśmy jednoznacznie. Sprawa jest załatwiona. Mamy nie tylko oświadczenie ze strony ambasador Anny Azarii, ale też dementi ze strony kancelarii premiera Netanjahu
– powiedział Sasin.
Wypowiedź Andrei Mitchell pokazuje, że obok zjawiska antysemityzmu, mamy też zjawisko antypolonizmu i to nie są czcze słowa. To była zła wola
– ocenił minister.
Minister Szczerski zwrócił też uwagę na to, że czym innym była wypowiedź dziennikarki, a czym innym premiera Izraela.
Na działania mediów powinno reagować społeczeństwo i środowiska żydowskie. Na działania polityków, powinno reagować państwo
– podkreślił Szczerski.
Minister Sasin odniósł się również do kwestii organizacji szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie. Podkreślił, że na dzień dzisiejszy nie ma powodów, by spotkanie się nie odbyło.
Sprawa wypowiedzi Netanjahu została wyjaśniona. Mamy dementi i sprostowanie notatki prasowej przez „Jerusalem Post”. Nie możemy działać tak, że się obrażamy i odwołujemy ważne wydarzenia
– ocenił minister Sasin.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434264-szczyt-v4-w-izraelu-sasin-slowa-netanjahu-sa-wyjasnione