Nawet w dniu pogrzebu premiera Olszewskiego Lech Wałęsa nie potrafił się zachować godnie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tłumy pożegnały Jana Olszewskiego. Były premier spoczął na Wojskowych Powązkach. RELACJA
Nasz pokojowy Noblista podzielił się na Facebooku swoimi aktualnymi odczuciami:
Nocna Zmiana . to fałsz , urojenia Kurskiego i popaprańców.
Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie nie mając szans więc uruchomił teczki po to, byśmy się tak podzielili , by zniszczyć mądrą lustrację ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .
Taka jest prawda o tych szaleńcach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ohydne zachowanie Wałęsy. Publikuje zdjęcia z pogrzebu premiera Olszewskiego i… atakuje Jarosława Kaczyńskiego
Jakie to szczęście, że powstał film „Nocna zmiana”. Dzięki niemu widz może sobie sam ocenić tamte wydarzenia. Inaczej bylibyśmy zdani na takie oto kłamliwe relacje. Gdyby trzeba było wybrać film dokumentalny upływającego trzydziestolecia „Nocna zmiana” nie ma sobie równych. Ta rejestracja niezwykle ważnego momentu w naszych dziejach po 1989 roku powinna być obsypana nagrodami. Nie jest? To jeszcze jeden dowód, że rzeczywistość w jakiej się poruszamy przez ostatnie 30 lat, nie jest jeszcze wolną Polską.
Dobrze jednak, że kolejne pokolenia mogą zobaczyć jak było naprawdę. I na nic się zdają zaklęcia przeinaczające fakty czarnych bohaterów tamtych i nie tylko tamtych dni.
Najwyraźniej to co się wydarzyło w nocy z trzeciego na czwartego czerwca było chrztem bojowym naznaczonej przez kogoś ekipy, gwarantującej, że ustalenia okrągłego stołu są nienaruszalne. Trudno przypuszczać, żeby ktokolwiek uczestniczący w sławetnej nocnej naradzie znalazł się tam przypadkowo.Zresztą choćby kariera Donalda Tuska wskazuje na to, że pewnie już wtedy miał silną pozycję wynikającą z tajemnych powiązań.
Najsmutniejsze jest to, że ciągle żyjemy w zakłamanych czasach. Ciągle nie mamy pełnej wiedzy „Who is who” w naszej polityce. Brak dekomunizacji i lustracji doprowadził do takiego umocnienia się postpeerelowskiego szemranego establishmentu, że to oni próbują nam narzucić swoje warunki.
Jeszcze podczas pogrzebu Lecha Wałęsa wstawiał w internecie zdjęcia z Archikatedry sugerujące konflikty na szczytach władzy. Żadnego skupienia, żadnej zadumy w tak podniosłym momencie. Żadnego rachunku sumienia.
To że Lech Wałęsa porusza się w urojonej przestrzeni, gdzie nie ma TW Bolka, nie ma paktu z Kiszczakiem, i gdzie on sam obalił komunę, to jego prawo. Tylko dlaczego nie zamilknie i zatruwa nas fetorem swojego podskórnego strachu przed prawdą.
Ale co by nie zrobił, jakby się nie zapierał, jakby nie przeinaczał tamtych czasów, jest film. Jest „Nocna zmiana” i widać kto był mężem stanu, a kto pokątnym zdrajcą.
Najwyraźniej Lech Wałęsa bardzo przeżył hołd jaki oddali Polacy premierowi Janowi Olszewskiemu. Może targnęło nim do głębi, że porządny człowiek, którego próbował zniszczyć ma autentyczny szacunek u ludzi.
Ten pogrzeb to jest porażka Lecha Wałęsy. Premier Jan Olszewski okazał się postacią spiżową, a Lech Wałęsa tylko żałosnym internetowym trollem nie szanującym nawet majestatu śmierci.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434253-nocna-zmiana-jacka-kurskiego-caly-czas-wywoluje-furie