Gdyby Srebrna chciała zapłacić mojemu klientowi, to oczywiście mogłaby albo przelać środki na Nuneaton, albo przygotować takie umowy, które by pozwoliły zapłacić
— stwierdził w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mecenas Jacek Dubois, pełnomocnik austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
CZYTAJ TAKŻE: Chciałby ominąć prawo? Birgfellner pozywa prezesa Kaczyńskiego. „Nasz klient uważa, że został wprowadzony błąd”
Co ciekawe, Dubois twierdzi, że Jarosław Kaczyński miał rzekomo wiedzieć o tym, że Srebrna nie będzie mogła wybudować wieżowców od początku współpracy z Geraldem Birgfellnerem.
Zakładamy, że pan Kaczyński miał doskonałą wiedzę, że nie będzie mógł teraz tych wież wybudować. (…) Dlatego zakładamy, że celem Kaczyńskiego było po prostu podbicie wartości tej nieruchomości, bo te już wytworzone dokumenty podnoszą wartość Srebrnej
— stwierdził mecenas. W jego ocenie nagrane na taśmach zapewnienia prezesa PiS, że Srebrna chce zapłacić za wykonane prace, nie są szczere.
Moim zdaniem jego wypowiedzi nie są szczere, bo jak ktoś nie chce zapłacić, to wcale nie mówi: „Nie chcę zapłacić”. Przeciwnie, mówi, że chce zapłacić
— powiedział.
Wedle narracji mecenasa Birgfellnera, Jarosław Kaczyński jawi się jako wyjątkowo cyniczny człowiek.
(…) wybrał mojego klienta – ofiarę z punktu widzenia wiktymologii łatwą. (…) Gdyby nie to, że obudził się w nim instynkt i postanowił Kaczyńskiego nagrać, to dziś – przy jego słowach przeciwko słowom całej drużyny prezesa – nikt nie dałby mu wiary
— stwierdził Dubois.
Trzeba przyznać, że mecenas próbując uderzyć w prezesa PiS stworzył zupełnie niesamowitą narrację, wedle której rzekomo miał on wykorzystać Geralda Birgfellnera.
as/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434206-pelnomocnik-birgfellnera-probuje-oczernic-prezesa-pis