Rozpaczliwe próby skompromitowania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które podejmuje „Gazeta Wyborcza” budzą już politowanie i zażenowanie, piątkową publikacją „GW” zajmują się prawnicy - tak rzeczniczka PiS Beata Mazurek odniosła się do kolejnej publikacji gazety.
Jak podała w piątek „GW”, austriacki przedsiębiorca Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze podczas przesłuchania 11 lutego, iż Jarosław Kaczyński powiedział mu, że zanim - zasiadający w radzie fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego (która jest właścicielem spółki Srebrna) ksiądz Rafał Sawicz - podpisze potrzebne uchwały, „to trzeba mu zapłacić”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kurski poprawia tekst z pierwszej strony „Wyborczej” po wpisie Giertycha! Wszystko odbywa się na Twitterze - papier przyjął…
„GW” pisze, że uchwały fundacji i nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki Srebrna ws. rozpoczęcia „inwestycji deweloperskiej” zapadły 2 lutego 2018 r.
Pieniądze dla księdza miały zostać przekazane pięć dni później. Jak ustaliliśmy, Birgfellner zeznał, że dopiero tego dnia cała rada fundacji podpisała odpowiednie dokumenty
—pisze „GW”.
Według przytoczonych przez „GW” zeznań, austriacki biznesmen zapytał Kaczyńskiego, ile trzeba zapłacić księdzu, a prezes PiS „odpowiedział, że prawdopodobnie 100 tys.”.
Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys. a resztę zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt (z Banku Pekao SA na przygotowanie inwestycji) a ja otrzymam swoje honorarium
—przytacza „GW” słowa Birgfellnera.
Są granice śmieszności. Polacy doskonale znają pana prezesa Kaczyńskiego. Wiedzą, jak skromnie żyje. Dziennikarze szydzili nawet z niego, że chodzi w sfatygowanych butach, a teraz próbują mu wmawiać co innego. Znajmy miarę
—powiedziała w piątek PAP Mazurek.
Te rozpaczliwe próby skompromitowania Jarosława Kaczyńskiego, które podejmuje Gazeta Wyborcza budzą już politowanie i zażenowanie. +Wyborcza+ najpierw ogłosiła, że ujawnia aferę, po czym uczyniła Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzut z tego, że jest uczciwy
—dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ileż można! „GW” teraz gra „kopertą Kaczyńskiego”. Tyle że sam Birgfellner przyznaje: Nie pamiętam dokładnie, komu ją przekazałem
Mazurek oceniła, że „kiedy rzekoma afera okazała się hucpą”, gazeta sięgnęła po nowe „rewelacje” Birgfellnera. „Człowieka, który - jak podają media - nie może sobie w prokuraturze przypomnieć, kogo nagrywał z ukrycia, kiedy nagrywał, ile razy nagrywał, a nawet czym nagrywał. Pamięć mu szwankuje, ale nagle po paru tygodniach przypomina sobie o kopercie z pieniędzmi, które trzeba było wręczyć księdzu, zanim podpisał uchwałę” - mówiła rzeczniczka PiS.
Jest to oczywista nieprawda. Takie zdarzenie nie miało miejsca. Ksiądz Sawicz podpisał uchwałę rady nie stawiając jakichkolwiek warunków, tym bardziej finansowych. Nie zabiegał też o jakiekolwiek wsparcie finansowe dla siebie, tak przed, jak i po podpisaniu uchwały. To śmieszne i żałosne, ale jednocześnie, jeśli chodzi o samą +Wyborczą+ - wyjątkowo przykre
—podkreśliła.
Rzeczniczka PiS oceniła, że gazeta, która „kiedyś posługiwała się symbolem +Solidarności+, sięga po metody Jerzego Urbana”.
On też posłużył się podobnym kłamstwem – opublikował kiedyś sfałszowaną przez SB lojalkę, którą miał rzekomo podpisać Jarosław Kaczyński. Urban przegrał z kretesem w sądzie. Musiał przepraszać pana prezesa, dlatego dzisiejszą publikacją +Wyborczej+ także zajmują się prawnicy
—powiedziała Mazurek.
Pod koniec stycznia „GW” opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 roku m.in. prezesa PiS z Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna; w rozmowie uczestniczyła też jako tłumaczka - jak podano w publikacjach medialnych - Karolina Tomaszewska, żona austriackiego biznesmena i córka kuzyna prezesa PiS, Jana Marii Tomaszewskiego.
Później „GW” ujawniła fakturę z czerwca 2018 roku, którą wystawiła spółka Nuneaton powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wieżowców w centrum Warszawy. Jak podała „GW”, w sumie z podatkiem VAT Birgfellner, który kierował Nuneatonem, chce od Srebrnej 1 mln 580 tys. W jednej z kolejnych publikacji „GW” opublikowała pełnomocnictwo, którego spółka Srebrna udzieliła Birgfellnerowi do prowadzenia w jej imieniu projektu dwu wież w Warszawie.
Pod koniec stycznia pełnomocnik austriackiego biznesmena Jacek Dubois zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS. Zawiadomienie dotyczy braku zapłaty za złożone biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji. Według mec. Dubois doszło do popełnienia oszustwa na kwotę kilku mln zł.
W niedawnym wywiadzie dla PAP prezes PiS powiedział m.in., że Birgfellner „żądał pieniędzy za prace, które były nieudokumentowane w żaden sposób”.
Jego żądanie można streścić do tego, że miałbym zmusić radę nadzorczą i zarząd spółki Srebrna, żeby wbrew prawu, wbrew ustawie o rachunkowości wypłaciły mu pieniądze, czego nie chciałem, ani nie mogłem zrobić. Żadne z tych ciał nie uległoby podobnym żądaniom
—powiedział Kaczyński.
kk/PAP
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Andrzeja Fedorowicza „Słynne ucieczki Polaków”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434100-rzecznik-pis-gw-siega-po-metody-urbana