W pewnym momencie miałem jej tak dosyć, że chciałem ogłosić, że nie jest naszą kandydatką
– mówi Leszek Miller w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Były premier mówił o postaci Magdaleny Ogórek, która kandydowała w wyborach prezydenckich z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Dlaczego Miller nie wycofał w końcu jej kandydatury?
Bo koledzy przekonali mnie, że to byłby dla nas jeszcze większy krach
– powiedział.
Przekonywał też, że Magdalenę Ogórek zastąpić mógł Ryszard Kalisz.
To nie była nasza pierwsza kandydatka. Przyjęliśmy założenie, że kandydatem na prezydenta z ramienia naszej partii musi być ktoś, kto ma szansę wyjść poza SLD, ktoś ponadpartyjny. Na posiedzeniu rady krajowej partii zaproponowałem Ryszarda Kalisza
– stwierdził.
Kalisz był gotów, powiedział, że wystartuje. Nie zgodzili się koledzy z SLD
– dodał.
Przypomniał przeszłość Magdaleny Ogórek i jej polityczne związki z działaczami SLD.
Ona była aktywna w Sojuszu, kiedy ja się na partię obraziłem. Startowała w wyborach parlamentarnych w okręgu Rybnik. Aleksander Kwaśniewski bardzo ją wtedy promował. Ryszard Kalisz i Grzegorz Napieralski również. Była jego asystentką. Opiekowała się nawet jego dziećmi
– powiedział Miller.
Mówił też o zagranicznym wyjeździe polityków lewicy.
Pamiętam jak w czasie kampanii było w Madrycie spotkanie kierownictwa Partii Europejskich Socjalistów. (…) My pojechaliśmy tam z Magdaleną Ogórek. Tam praktycznie byli sami mężczyźni. Widziałem miny tych poważnych polityków. Maślane oczy, nadskakiwanie. A ona? Trzepotanie rzęsami, poprawianie włosów, miny, a wszystko jakby wyreżyserowane
– mówił.
mly/”DGP”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/434050-miller-wspomina-wspolprace-z-ogorek-mialem-jej-dosyc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.