Najpierw szef Amerykańskiego Kongresu Żydów David Harris, a wkrótce potem także Światowy Kongres Żydów (WJC) zaprotestowały przeciw wypowiedzi amerykańskiej komentatorki p. Mitchell, która w relacji z Warszawy twierdziła, że powstańcy z getta walczyli przeciwko „polskiemu i nazistowskiemu reżimowi”.
Jak poinformował na Twitterze dziennikarz i publicysta Marcin Makowski, szef WJC Ronald Lauder zażądał od MSNBC oraz NBCNews sprostowania kłamliwych twierdzeń pracującej dla tych stacji p. Mitchell. Oczywiście p. Mitchell wkrótce potem przeprosiła.
Na miejscu gorących głów gotowych niemalże oskarżać PiS o zdradę interesu narodowego, ja jednak doceniłbym zorganizowanie przez Polskę konferencji bliskowschodniej. To miało spory wpływ na twardą reakcję środowisk żydowskich.
Wieczorem, gdy sprawa wydawała się już wyjaśniona, „The Jerusalem Post” przytoczyło słowa premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który powiedział podczas konferencji, że „Polacy współpracowali z nazistami”. Gazeta urwała jednak ten cytat, który dalej brzmiał: „ale nie słyszałem, aby kogokolwiek, kto tak twierdzi, oskarżono”. Przycięty cytat wyrwał te słowa z kontekstu, który odnosił się wyraźnie do uchylonej już ustawy defamacyjnej. W Izraelu trwa kampania wyborcza i dziennikarze oraz politycy znów próbują rozgrywać zeszłoroczny konflikt z Polską. To mocno niefortunna wypowiedź i brzydkie zachowanie, ale nie powinniśmy być tym chyba zaskoczeni. Jednak wielu daje się wciągnąć w cudzą grę, w której mają jedynie odegrać rolę małpy w klatce. Zamiast tego potrzebna jest krótka, stanowcza reakcja.
Swoją drogą przykre jest, jak łatwo nas sprowokować. Antysemickich bredni w mediach społecznościowych dziś również niestety nie zabrakło.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433984-ostudzcie-glowy-srodowiska-zydowskie-skrytykowaly-mitchell