Zybertowicz nie przeprosi Wałęsy: Mogę go poprosić, żeby wreszcie zachował się jak mężczyzna i stanął w świetle prawdy

Polska dała szansę na spotkanie, którego nie było od roku 1991. W 1991 r. w Madrycie, Izrael uczestniczył w jednej konferencji dużego kalibru, gdzie było liczne grono krajów arabskich. To jest pierwsze wydarzenie tego kalibru, gdzie Izrael z przedstawicielami krajów arabskich dyskutują o sytuacji na Bliskim Wschodzie

—podkreślił prof. Andrzej Zybertowicz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Zakończyła się konferencja bliskowschodnia. Pompeo: Mówimy jednym głosem, że należy zwiększyć presję na Iran

Gdyby to wydarzenie, jak mówi część krytyków ekipy rządzącej, było tak nieistotne, to Rosjanie nie musieliby robić w Soczi swojego kontrapunktu

—zauważył.

W rozmowie poruszono również kwestię przeprosin do jakich wezwał Zybertowicza Lech Wałęsa. Profesor podkreślił, że nie przeprosi byłego prezydenta.

Ja go nie przeproszę. Ja go mogę poprosić o to, żeby wreszcie zachował się jak mężczyzna i stanął w świetle prawdy. To nie był epizod i trwał wiele lat. Jego zachowanie w okresie rządu Jana Olszewskiego rzuca poważny cień

—podkreślił doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Gość Bogdana Rymanowskiego odniósł się również do informacji nt. Kazimierza Kujdy.

Kujda nie pchał się na afisz, nie występował w charakterze autorytetu moralnego

—zauważył.

Czy Zybertowicz uważa, że Tadeuszowi Mazowieckiemu należy się pomnik, co postulował prezydent Duda?

Mam mieszane uczucia co do postaci Tadeusza Mazowieckiego, ale poważnie bym rozważył pomysł budowy pomnika

—stwierdził.

kk/Polsat NEWS