W środę w Warszawie została podpisana umowa na dostawę amerykańskiego systemu artylerii rakietowej HIMARS. Cena za 20 wyrzutni z amunicją, kupowanych w ramach programu Homar, to 414 mln dolarów.

System HIMARS to broń wykorzystywana przez najpotężniejszą armię na świecie - armię USA; to broń, która zapewni Polsce bezpieczeństwo i zabezpieczy wschodnią flankę NATO

—mówił w środę szef MON Mariusz Błaszczak przed podpisaniem umowy na dostawę zestawów artylerii rakietowej HIMARS.

Do wojska polskiego trafią rakiety HIMARS, system HIMARS - to broń nowoczesna, którą jest wykorzystywana przez najpotężniejszą dziś armię na świecie - armię USA. To broń, która została kupiona poprzez procedurę związaną z rozmowami pomiędzy rządem USA, administracją prezydenta Donalda Trumpa i polskim rządem

—mówił Błaszczak.

To broń, która zapewni Polsce bezpieczeństwo, która zwiększy zdolności bojowe wojska polskiego, która przysłuży się do tego, że wschodnia flanka NATO będzie zabezpieczona

—dodał.

Błaszczak podkreślał, że zakup zestawów artylerii rakietowej HIMARS zwiększy również pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Z kolei prezydent Andrzej Duda podkreślił, że zakup amerykańskiej broni wzmocni potencjał obronny Polski.

Zakup zestawów artylerii rakietowej HIMARS w ogromnym stopniu doprowadzi do wzmocnienia nie tylko do potencjału obronnego polski, ale także przyczyni się do bezpieczeństwa naszej części Europy

—podkreślił prezydent.

To wielkie wydarzenie, które wpisuje się w od dawna zapowiedziany program modernizacji polskiej armii, który przewiduje wymianę starego sprzętu na nowoczesne systemy. (…) Co bardzo ważne jest to broń wypróbowana w warunkach bojowych. Cieszę się z tego, że polska armia i żołnierze będą mogli służyć w obronie Polski i obronie wolnego świata posługując się tak nowoczesną bronią

—powiedział Duda.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mike Pompeo: Wszyscy sojusznicy NATO muszą odświeżyć Sojusz podążając śladem Polski, abyśmy wszyscy wypełniali te same ideały

Dziękuję ministrowi Błaszczakowi za dopięcie tych negocjacji. (…) Cieszę, że się, że jesteśmy wiarygodnym członkiem Sojuszu i z podniesioną głową możemy rozmawiać z USA

—zakończył Duda.

Po prezydencie Polski głos zabrała druga dama USA Karen Pence.

Siła naszego narodu pochodzi nie tylko od ludzi, którzy w mundurach bronią naszej wolności, ale też od ich żon, mężów, dzieci, którzy dokonują poświęceń

—mówiła druga dama USA Karen Pence w środę w Warszawie.

Druga dama USA, która towarzyszy podczas wizyty w Polsce wiceprezydentowi USA Mike’owi Pence’owi podkreślała, że jest również matką amerykańskiego żołnierza.

Siła naszego narodu pochodzi nie tylko od ludzi, którzy w mundurach bronią naszej wolności, ale też od żon, mężów, małżonków i dzieci, którzy dokonują wielkich poświęceń, po to, żeby nasze narody mogły z tego korzystać

—mówiła.

Podkreślała również rolę małżonków żołnierzy, którzy - jak mówiła - nie noszą mundurów, ale z honorem służą swojemu krajowi.

Ważne, żebyśmy dbali o naszych współmałżonków i dzieci po to, żeby nasi żołnierze mogli koncentrować się na swojej misji i byli gotowi walczyć o naszą wolność

—dodała Karen Pence.

Następnie głos zabrał wiceprezydent Mike Pence.

Dziękuję, że inspirujące powitanie w tym wspaniałym narodzie polskim. Polska to bastion wolności Europy Środkowej. (…) W imieniu narodu amerykańskiego dziękuję za to, że bardzo mocno bronicie wolności; nie mogę być bardziej dumny z Amerykanów służących tu w ramach naszego mocnego i niezłomnego przymierza z Polską.

—podkreślił wiceprezydent USA Mike Pence.

Prezydent poprosił mnie, abym podziękował Wam, że jesteście tutaj, aby bronić naszego bezpieczeństwa. Jesteście naszymi bohaterami! Prezydent Trump od pierwszego dnia podjął siły, abyśmy byli najmocniejszą siłą bojową na świecie

—mówił Pence, kierując swoje słowa do amerykańskich żołnierzy.

Zawsze będziemy stali ramię w ramię z Polkami, aby bronić wolności i demokracji. Stany Zjednoczone Ameryki stoją ramię w ramię z Polską jako częścią najbardziej udanego w historii świata przymierza wojskowego i zawsze tak będzie

—dodał.

kk