Od efektownej imprezy Roberta Biedronia na Torwarze minęło już trochę czasu, ale wciąż jest wiele wątpliwości dot. tego, kto i za co ją sfinansował. Niemal codzienie słyszymy o kolejnych wątkach finansowania Wiosny, które budzą spore wątpliwości. Do całej sytuacji odniósł się na Facebooku Paweł Kukiz, który zwrócił uwagę na patologie związane z finansowaniem partii politycznych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Doszło do naruszenia prawa?! Ujawniono umowę na wynajem Torwaru: Konwencję Biedronia sfinansowała nie partia, ale fundacja
Pokażcie mi drugi taki kraj, gdzie jakaś partia (np. taka Nowoczesna) może dostać wielomilionowy kredyt bankowy a konto PRZEWIDYWANEGO wyniku wyborczego, który „gwarantuje” subwencje partyjne traktowane przez bank jako zabezpieczenie spłaty kredytu. Pokażcie kraj, gdzie bank „zapomina” przewidzieć jakieś nieprawidłowości w rozliczeniu się partii z pieniędzy na kampanię wyborczą, co powoduje, że partia (mimo przekroczenia progu gwarantującego subwencje) pieniędzy subwencyjnych nie dostanie.
Pokażcie mi kraj, gdzie partia (np.Korwin) NIEPRAWOMOCNIE zostaje uznana za partię, z tytułu osiągnięcia wyniku 4,5 % otrzymuje z naszych pieniędzy kilkanaście milionów złotych, następnie sąd uznaje, że organizacja NIE SPEŁNIA wymogów partii politycznej, wstrzymuje się dalsze transze subwencji ale i tak partia-nie partia „przytula” jedenaście milionów z naszych kieszeni i… nie musi ich oddawać
—napisał lider Kukiz‘15.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Ile mogła kosztować wypasiona impreza Biedronia? Ekspert: między 800 tys. a 1,5 miliona. Skąd je wzięli? Jak rozliczą?
Pokażcie mi kraj, gdzie praktycznie nieistniejący Ruch Palikota (Twój Ruch) dostaje z naszej kasy kilka baniek w ciągu ostatnich trzech lat. Albo partia Razem, nieistniejąca w sondażach i krzycząca o „równości, braterstwie i wyzysku podatnika” kasuje kilkanaście baniek na swoją „działalność”
—zwrócił uwagę.
Kukiz odniósł się również do sytuacji związanej z finansowaniem Wiosny przez fundację, co jest niezgodne z prawem.
A teraz Biedroń. Fundacja opłaca partyjny wiec warty blisko milion zeta, co jest ewidentnie sprzeczne z prawem o finansowaniu partii politycznych. Ponieważ obiecywałem, że będę się powstrzymywał od „mowy nienawiści” na tym zakończę swój post. Dobrego Dnia, i efektywnej pracy, bo przecież z czegoś nasi wybitni „wybrańcy Narodu” muszą żyć…
—czytamy.
Na koniec lider Kukiz‘15 zamieścił cytat prezesa Instytutu Ordo Iuris, który przekonuje, że fundacja nie może finansować wydarzeń partyjnych.
Jeżeli potwierdziłaby się informacja o pokryciu przez podmiot trzeci (fundację) części kosztów konwencji partyjnej, to należałoby kwalifikować takie działanie jako oczywiste naruszenie przepisów ustawy o przyjmowaniu darowizn. Ponadto stanowiłoby to naruszenie konstytucyjnej zasady jawności finansowania partii politycznych, bowiem pochodzenie środków fundacji nie jest już objęte jawnością – tłumaczy
—cytuje Jerzego Kwaśniewskiego Kukiz.
kk/Facebook/Paweł Kukiz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433709-gorzka-refleksja-kukiza-nt-finansowania-partii