Nie wyobrażam sobie w aktualnej sytuacji żebyśmy mieli pragnienie i żądzę uratowania jakiejkolwiek firmy handlowej w Polsce w ciągu najbliższych dwóch lat - z niezwykłą szczerością mówił w 1990 r. Tadeusz Syryjczyk, minister przemysłu w rządzie premiera Tadeusza Mazowieckiego. Tak „liberałowie” wyobrażali sobie polski handel! Jego słowa można uznać za motto większości rządów kierujących Polską w latach 90. Jak powiedzieli tak zrobili. Przez to handel w Polsce trafił w ręce zagranicznych podmiotów.
Tadeusz Syryjczyk stanowisko ministra przemysłu w rządzie Tadeusza Mazowieckiego zajmował od września 1989 do stycznia 1991 r. Od 1998 do czerwca 2000 r. był ministrem transportu i gospodarki morskiej w rządzie Jerzego Buzka. Od 1995 do 2001 był wiceprzewodniczącym Unii Wolności, partii której ważną postacią był Donald Tusk.
Ja sobie osobiście nie wyobrażam w aktualnej sytuacji żebyśmy mieli pragnienie i żądzę URATOWANIA jakiejkolwiek firmy handlowej w Polsce w ciągu najbliższych dwóch lat, a raczej wręcz przeciwnie
— mówił Syryjczyk w 1990 r.Jego wypowiedzi spokojnie przysłuchiwał się Leszek Balcerowicz.
Handel ujawnił swoja niewydolność
— stwierdził.
Im szybciej upadną przedsiębiorstwa typu WPHW czy Społem, na co się niestety nie zanosi niestety, tym szybciej normalny handel wejdzie z ulic do sklepów
— wyjaśniał.
To samo jest w przemyśle
— podkreślił.
Polityk przekonywał, że im szybciej rozlecą się przedsiębiorstwa handlu konfekcją, tym szybciej przemysł ruszy z martwego punktu, w którym się w tej chwili znalazł. „Przewidywania” pana Syryjczyka się nie spełniła. Polityka realizowana przez rząd, w którym był i przez wiele późniejszych rządów pogłębiła gospodarczą zapaść, w jakiej Polska znalazła się po PRL.
ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433703-recepta-liberalow-na-ratowanie-polskiego-handlu-wideo