Prawda nie ma dla sądu znaczenia? Kruczki prawne ważniejsze niż fakty? Dziennikarskie dociekanie ma być kneblowane wyrokiem karnym? To jest ta wolność, o którą walczyła III RP blokując reformę sądownictwa? Dzisiejszy wyrok sądu dla dziennikarza portalu wPolityce.pl to ważny sygnał!
Wojciech Biedroń został skazany w procesie karnym. Za co? Opisał na portalu wPolityce.pl skandaliczną sprawę sędziego Wojciecha Łączewskiego, który na Twitterze wszedł w prywatną korespondencję z osobą, podającą się za Tomasza Lisa. Mieli omówić wspólnie nową strategię w politycznej walce z rządem. Prokuratura potwierdziła te ustalenia. Sąd także nie miał do podanych przez Wojtka faktów zastrzeżeń. Dlaczego więc skazał go na grzywnę na podstawie art. 212 Kodeksu karnego? Bo napisał, że przeciwko Łączewskiemu toczy się postępowanie dyscyplinarne, a nie postępowanie wyjaśniające.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojciech Biedroń skazany! Sprawa sędziego Łączewskiego zbulwersowała Polskę, ale sąd ukarał dziennikarza
Łatwość z jaką można skazać karnie dziennikarza, któremu nie sposób zarzucić kłamstwa, poraża. Sprawa Łączewskiego, która tak potężnie poruszyła opinię publiczną, została wyciszona. Jedyną ofiarą okazał się piszący o niej dziennikarz i to nie byle jaki. Wojciech Biedroń od lat ujawnia patologie w systemie sądowniczym, obnaża sędziowskie układy i nieprawidłowości w ich działaniach. Z pewnością nie potraktuje tego wyroku, jako ostrzeżenia. Ani on, ani nasza redakcja. Prawda jest ważniejsza.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433667-dziennikarz-skazany-w-procesie-karnym-za-ujawnianie-prawdy