Zakazana powinna być działalność wszystkich fundacji zagranicznych, których środki można bezpośrednio lub pośrednio przypisać do budżetu obcego państwa. Natomiast przepływy z datków prywatnych do fundacji działających w Polsce powinny być wnikliwie monitorowane
— mówi portalowi wPolityce.pl dr Rafał Brzeski, specjalista w zakresie wojny informacyjnej.
wPolityce.pl: „W Słupsku wydarzenia są organizowane przez wiele niemieckich fundacji, z czego jestem bardzo zadowolony” - niedawno w internecie przypomniano słowa Roberta Biedronia, które wypowiedział jeszcze jako prezydent miasta. W tym kontekście pojawia się Fundacja Friedricha Eberta, która jest związana z SPD i opłacana przez MSZ Niemiec. Należy ubolewać, czy cieszyć się, że Niemcy wspierają rozwój polskich miast?
Dr Rafał Brzeski: A jest Pan pewien, że polskich? Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe nie ma wątpliwości, że Rzesza Niemiecka istnieje nadal jako „jedność państwowoprawna”. Jest to orzeczenie z 25 września 1952 roku. Orzeczenie z 17 sierpnia 1956 roku potwierdza, iż Rzesza Niemiecka „pomimo załamania w 1945 roku nie uległa likwidacji”. Prawie 20 lat później, orzeczenie z 31 lipca 1973 roku przypomina, że Rzesza Niemiecka nie przestała istnieć mimo bezwarunkowej kapitulacji sił zbrojnych w maju 1945 roku i sprawowania przez cztery lata obcej władzy na jej dawnym terytorium.
Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe nie ma też żadnych wątpliwości w kwestiach granicznych. Oceniając zakres działania Ustawy Zasadniczej, Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 4 maja 1955 roku jasno stwierdził, że Grundgesetz traktuje Niemcy jako państwo, które obejmuje cały naród niemiecki w granicach z 31 grudnia 1937 roku i istnieje po dzień dzisiejszy”. Pewnie dla uniknięcia wątpliwości Trybunał wyjaśnia w tym orzeczeniu, że rząd federalny „reprezentuje pogląd, iż Republika Federalna Niemiec jest identyczna z Rzeszą Niemiecką w jej granicach z 31 grudnia 1937 roku.”
Konsekwencją takiej wykładni prawa jest dotyczące Wrocławia orzeczenie z 22 września 1955 roku, które stwierdza: „Miasto Breslau…należy po dziś dzień do terytorium Rzeszy Niemieckiej, dla którego zasięgu miarodajne są granice z 31 grudnia 1937 roku… Co prawda, w okręgu tym ciągle jeszcze niemożliwe jest działanie niemieckiej suwerenności prawnej, co jednak nie oznacza, iż przestała ona istnieć”. Jeśli miasto Breslau należy wedle konstytucjonalistów niemieckich do terytorium Rzeszy, to co dopiero Stolp.
Biedroń dodał, że wydarzeń w Słupsku opłacanych przez niemieckie fundacje jest wiele. „Praktycznie każda działająca w Polsce fundacja niemiecka, do której mamy dostęp, coś robi w naszym mieście”. Jaki Niemcy mogą mieć interes w finansowaniu wydarzeń nie tylko w Słupsku, ale i w innych miastach?
Zdaniem konstytucjonalistów, orzeczenia Trybunału w Karlsruhe, nakładają rygory i tworzą ramy, których ani urzędnicy rządowi w Berlinie, ani politycy, ani parlament nie mogą przekroczyć. To co się dziwić fundacjom?
A może Niemcy finansują takie inicjatywy bezinteresownie?
Wierzy Pan w taką rozrzutność przy tradycyjnym niemieckim zmyśle do gospodarności i oszczędności? Przy rządowej polityce dyscypliny finansowej, do której nakłaniane są wszystkie państwa Unii Europejskiej.
Jak państwo polskie powinno zachowywać się w takich sytuacjach? Czy powinno pozwalać bez ograniczeń na działalność tych fundacji? A może powinno zakazać ich działalność a dotychczasowe przepływy wnikliwie zbadać?
Zakazana powinna być działalność wszystkich fundacji zagranicznych, których środki można bezpośrednio lub pośrednio przypisać do budżetu obcego państwa. Natomiast przepływy z datków prywatnych do fundacji działających w Polsce powinny być wnikliwie monitorowane.
Ciekawe, czy któraś z niemieckich fundacji wspiera też finansowo działalność partii Biedronia?
Oglądając w telewizji barwną konwencję partii Wiosna nieodparcie nasuwał mi się przed oczy podobny obraz tylko czarno biały i filmowy, a nie telewizyjny. Podobna scenografia, podobna ekstaza zebranych, podobne okrzyki, nawet gestykulacja mówcy jakbyś podobna. Norymberga, Pomoc zimowa 1936 r. Być może scenograf, reżyser i pijarowiec zapatrzyli się?
A jeśli chodzi o źródła finansowania to proszę się zwrócić do ABW. Piłeczka leży w ich ogródku.
Not. ems
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie widzi w tym nic dziwnego? Robert Biedroń: „Wydarzenia w Słupsku są finansowane przez wiele niemieckich fundacji”
-
Koniecznie kup najnowszy numer „Sieci”! Temat tygodnia - CAŁA PRAWDA O TAŚMACH!
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433480-brzeski-abw-powinna-zbadac-finansowanie-biedronia