Chciałabym wiedzieć co było przedmiotem dotacji otrzymywanych przez miasto Słupsk od niemieckich fundacji - komentuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk słowa Roberta Biedronia, że kiedy był prezydentem Słupska niemieckie fundacje finansowały różne wydarzenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nie widzi w tym nic dziwnego? Robert Biedroń: „Wydarzenia w Słupsku są finansowane przez wiele niemieckich fundacji”
Chciałabym wiedzieć co było przedmiotem dotacji otrzymywanych przez miasto Słupsk od niemieckich fundacji. Państwo polskie powinno wiedzieć wszystko na ten temat, bo często takie działania mogą zagrażać bezpieczeństwu wewnętrznemu państwa. Dlatego dobrze byłoby, żeby pan Biedroń przedstawił szczegóły tych inicjatyw. Jednak od słów do czynów jest długa droga. Wielu rzeczy, którymi się chwalił i które zapowiadał w Słupsku nie udało mu się zrealizować. Łatwo to sprawdzić. Trzeba o tym mówić, bo tu chodzi o uczciwość w polityce i uczciwość wobec nas wszystkich. Państwo polskie powinno mieć pełną kontrolę nad tym, jakie inicjatywy są finansowane przez zagraniczne poprzez fundacje polityczne. Urzędy skarbowe powinny szczegółowo rozliczać takie rzeczy. MSW i MSZ powinny mieć wgląd i pełną kontrolę nad finansowaniem wszystkich przedsięwzięć z zagranicy
— powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Ile mogła kosztować wypasiona impreza Biedronia? Ekspert: między 800 tys. a 1,5 miliona. Skąd je wzięli? Jak rozliczą?
Mieliśmy już w Polsce przykłady działań finansowanych z zagranicy. Portal wPolityce.pl pisał o tym, jak chciano zrobić w Polsce Majdan. Okazało się, że osoby związane z jedną z fundacji miały również związki z rosyjskim przemysłem zbrojeniowym. To są też dowody na to, jak steruje się czy finansuje przedsięwzięcia służące do obalenia rządu w Polsce, do podważenia autorytetu pewnych ludzi. Realizowane cele muszą być zbieżne z celami tego, kto przekazuje fundusze. Każdy projekt z tym się wiąże
— podkreśliła polityk.
To, co mówi i robi pan Biedroń jest forpocztą idei, które w Europie uchodzą za rozwojowe. A ja uważam, że one są wsteczne. Buduje się wizerunek takich osób jak pan Biedroń. Wszystkie akcje z którymi jest związany pan Biedroń wiążą się głównie ze światopoglądem, jakimś ładem społecznym. Mówi bardzo enigmatyczne rzeczy na temat finansowania. Brak konkretów. Trzeba się domyślać. Jeżeli chodzi o naturę światopoglądową ona jest rozbieżna z naszą. Ma na celu podważanie autorytetu Kościoła katolickiego i ładu chrześcijańskiego. Mnie to bardzo niepokoi
— stwierdziła poseł Arciszewska-Mielewczyk.
not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433289-arciszewska-niech-biedron-przedstawi-dotacje-z-niemiec