To dla wyborcy liberalnego nie jest to powód do krytyki Roberta Biedronia
– tak prof. Norbert Maliszewski mówił o wątpliwościach wokół finansowania wydarzeń w Słupsku w czasie trwania prezydentury Roberta Biedronia.
Maliszewski zwrócił uwagę na fakt, że zwolennicy Biedronia nie będą mieli problemy z tym, że w Słupsku wydarzenia publiczne mogły być sponsorowane przez niemieckie podmioty.
Trzeba sobie uzmysłowić, że elektorat Roberta Biedronia to wyborcy o liberalnych poglądach. Owi wyborcy mogą pozytywnie patrzeć na to, że politycy uzyskują wsparcie finansowe ze strony niemieckich fundacji. To dla wyborcy liberalnego nie jest to powód do krytyki Roberta Biedronia, wręcz przeciwnie
– stwierdził Maliszewski.
Liberalny oznacza tutaj też w pewnym sensie kosmopolityczny. Nie bez powodu podczas konwencji Roberta Biedronia pojawiały się różne motywy muzyczne, np. „Oda do radości”, a nie było hymnu państwowego
– dodał.
Politolog mówił też o kwestii przyszłych dotacji dla partii Roberta Biedronia.
Owszem, istnieje problem formalny finansowania wydarzeń, który może mieć konsekwencje przy okazji pozyskiwania dotacji przez partię
– powiedział.
Odnosząc się do dobrych wyników sondażowych partii Wiosna, Maliszewski zwrócił uwagę na znaczenie efektu nowości inicjatywy politycznej.
Wyniki w sondażu to efekt nowości, wpisanie się w trendy, oczekiwania. Wyborcy liberalni dostali alternatywę. Ale pozostaje kwestia wiarygodności różnego rodzaju postulatów i odpowiedzi na ataki polityczne. Muszą też zbudować i utrzymać struktury
– mówił prof. Norbert Maliszewski.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433144-prof-maliszewski-o-niemieckich-pieniadzach-dla-biedronia