„Gazeta Wyborcza” już od ponad tygodnia stara się uderzyć w prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przy pomocy sprawy budowy dwóch wieżowców w centrum Warszawy przez spółkę Srebrna. Na razie jednak kolejne nagrania uderzają w… austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera! Tym razem „Wyborcza” ujawniła fakturę, która najprawdopodobniej Birgfellner wystawił przy wykorzystaniu pirackiego oprogramowania.
Ze skanu dokumentu zamieszczonego w czwartek w „Gazecie Wyborczej” wynika, że spółka Nuneaton wystawiła fakturę spółce Srebrna, korzystając z oprogramowania Comarch ERP Optima. Jak dowiedziała się PAP, Nuneaton nie posiada i nie posiadał licencji na korzystanie z tego oprogramowania.
CZYTAJ TAKŻE: Chciałby ominąć prawo? Birgfellner pozywa prezesa Kaczyńskiego. „Nasz klient uważa, że został wprowadzony błąd”
Na pytanie PAP czy Nuneaton posiada obecnie lub kiedykolwiek posiadał licencję na korzystanie z oprogramowania Comarch ERP Optima, dyrektor ds. komunikacji Comarch Marek Wiśniewski, odpowiedział, że spółka ta „nie jest klientem Comarch i nie zakupiła systemu Comarch ERP Optima ani bezpośrednio, ani pośrednio”.
Comarch prowadzi pełną ewidencję posiadaczy tego oprogramowania
— dodał Wiśniewski.
Sprawa wystawienia faktury przy pomocy pirackiego oprogramowania to nie pierwszy przykład uderzenia „Wyborczej” w austriackiego biznesmena. Wcześniej „GW” ujawniła m.in. fragment taśmy, z którego wynika, że Birgfellner najprawdopodobniej chciał wręczyć łapówkę Kazimierzowi Kujdzie, szefowi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Ten odmówił.
CZYTAJ TAKŻE: „To jest prawdziwa bomba”! Ważny wątek z taśmy „GW”: Urzędnik odrzucił ofertę przyjęcia łapówki od austriackiego biznesmena?
Jak widać, „Gazeta Wyborcza” zamiast uderzać w prezesa PiS, pogrąża austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Internauci znów naśmiewają się z rewelacji „GW”.
Prof. Witold Modzelewski w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreślił, że faktura wystawiona przez Nuneaton jest wadliwa.
W rozumieniu przepisów ustawy o VAT, faktura musi spełniać zgodne z prawem warunki. Warunkiem niezbędnym jest określenie na fakturze, co jest przedmiotem czynności. To jest nakaz prawny. Faktura musi powiedzieć, jaka czynność została wykonana. Jeżeli na fakturze pojawia się pojęcie „zwrot kosztów”, to nie ma takiej czynności. Jest to tzw. wadliwość podstawowa. Na podstawie takiej faktury nie można uznać roszczenia, bo nie wiadomo, czego ona dotyczyła
— zaznaczył profesor.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Prof. Modzelewski o rewelacjach „Wyborczej”: Na podstawie takiej faktury nie można uznać roszczenia
as/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432978-monty-pythonwyborcza-znow-niechcacy-uderza-w-birgfellnera