Na podstawie takiej faktury nie można uznać roszczenia
– tłumaczy prof. Witold Modzelewski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Prof. Modzelewski odnosił się do dzisiejszej publikacji „Gazety Wyborczej”, która pokazała fakturę wystawioną spółce Srebrna.
W rozumieniu przepisów ustawy o VAT, faktura musi spełniać zgodne z prawem warunki. Warunkiem niezbędnym jest określenie na fakturze, co jest przedmiotem czynności. To jest nakaz prawny. Faktura musi powiedzieć, jaka czynność została wykonana. Jeżeli na fakturze pojawia się pojęcie „zwrot kosztów”, to nie ma takiej czynności. Jest to tzw. wadliwość podstawowa
—mówi Modzelewski w rozmowie z wPolityce.pl.
Na podstawie takiej faktury nie można uznać roszczenia, bo nie wiadomo, czego ona dotyczyła
– dodaje.
Zwraca uwagę, że tego typu faktura wymagałaby skorygowania.
Na kwotę tak dużą faktura nie może być uznana w sensie czystoprawnym jako wystawiona w sposób niewadliwy. Jeżeli mam za coś zapłacić, to musi być powiedziane, co jest przedmiotem czynności. Nie ma czegoś takiego jak „refaktura kosztów”. Ktoś nie umie wystawić faktury. Wymagałaby ona skorygowania o określenie rzeczywistej treści czynności
– twierdzi Modzelewski.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432956-modzelewski-nie-wiadomo-czego-dotyczyla-ta-faktura