Michał Kołodziejczak od miesięcy jest główną twarzą rolniczych protestów. Trudno nie zauważyć, że młody rolnik ma tzw. parcie na szkło. Tym razem został jednak poważnie skrzywdzony przez dziennikarza.

Nazywany „nowym Lepperem” Kołodziejczak był przepytywany przez Jarosława Kuźniara z Onet.pl. Odpowiadając na pytania dziennikarza próbował wprosić się do samochodu, w którym Kuźniar zazwyczaj nagrywa wywiady.

Próżny był jednak trud młodego rolnika. Doświadczony dziennikarz w mig pojął co szykuje Kołodziejski i pozbawił go marzeń.

Pytany o powód protestów, Kołodziejczak opowiadał o problemach rolników. Przy okazji zasugerował, że z chęcią rozsiądzie się w kuźniarowej limuzynie.

Możliwości normalnego sprzedawania, normalnego życia i braku ochrony polskiego rynku, co jest bardzo istotne - myślę, że powiemy to jadąc samochodem – także i dla tych, którzy też żywności nie produkują

– mówił.

Niestety Kuźniar nie miał zamiaru zabierać go na przejażdżkę.

Jeśli pan pozwoli, to tutaj zaczniemy i tutaj skończymy

– odparł dziennikarz.

Kołodziejczak próbował wybrnąć z trudnej sytuacji.

Aha, super

– powiedział.

mly/onet.pl