Wydarzenia sobotniej nocy żadnego porządnego człowieka nie powinny pozostawić obojętnym. Po serialu ćwiczebnych ataków na gmach Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w ostatnich kilku dniach, dokonywanych przez kilku znanych uczestników większości zadym totalnej opozycji, doszło do kolejnego przekroczenia granicy. Wulgarnie zaatakowani zostali wychodzący z gmachu uczestnicy programów TVP, a następnie prowadząca program „Minęła 20” red. Magdalena Ogórek. Opluto ją i zarzucono wulgarnymi obelgami, porysowano jej samochód, oblepiono jakimiś naklejkami. Gdy próbowała ruszyć, rzucano się jej pod koła.
Red. Ogórek relacjonuje:
Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film.
Organizatorzy akcji, z serduszkami owsiakowymi na piersiach, nagrali to wszystko i z satysfakcją donieśli o tym światu:
Ale i to było im mało:
Red. Marzena Paczuska celnie zauważyła:
Przez wiele lat nikt nie zorganizował takiej chamskiej jazdy ani Monice Olejnik ani Elizie Michalik. To nie ujdzie na sucho. Politycy, którzy szczują na TVP - teraz muszą wziąć na siebie odpowiedzialność.
Osobiście nie porównywałbym okazującej zawsze szacunek dla rozmówców red. Ogórek ze wspomnianymi dziennikarkami, ale nie o to chodzi, a o kolejne przekroczenie granicy. Bojówki totalnej opozycji coraz śmielej testują sposoby terroryzowania tych, którzy im się nie podporządkowują, którzy starają się mówić prawdę. Można zrozumieć, że ktoś widzi pewne sprawy inaczej, ale czy demokracja ma polegać na tym, że jest tylko jedna prawda, a polemiści są zastraszani? Czy mamy dziś w Polsce jakikolwiek problem z wolnością słowa? Pluralizmem?
Czyż opozycja, wszelka, każda, nie dysponuje dziś potężnymi (najpotężniejszymi) mediami na każdym polu? Na ich tle obóz konserwatywny, nawet wliczając TVP, to biedni kuzyni z prowincji. A jednak - nadal przeszkadzają. Bo są, bo nie ma monopolu, bo trudniej manipulować społeczeństwem, bo pewne sprawy są opowiadane. To właśnie całkowita unifikacja przekazu jest celem, to dlatego tuż po skoku temperatury politycznej wywołanej kryminalnym mordem w Gdańsku próbowano wywrócić obecne szefostwo TVP. Dalej wszystko poszłoby już łatwo. Dalej można by budować kolejne operacje o rzekomych „taśmach prawdy”, można by przemilczać afery jak ta związana ze skandalem wokół Stefana Niesiołowskiego.
Nie można tu nie zadać pytania o odpowiedzialność moralną tych publicystów, także z prawicy (w każdym razie kiedyś z prawicy), którzy szukając uznania w bogatym i wpływowym obozie III RP tak chętnie przyłączają się do nagonki na TVP. To dzisiaj najtańsza waluta wkupienia się w łaski establishmentu. Podkreślam: mogę zrozumieć krytykę obecnej debaty publicznej, ale nie mogę przyjąć, że widzi się wyłącznie wady jednej strony. Najbardziej wulgarne i prymitywne akcje stacji komercyjnych, dysponujących dobrem publicznym jakim są koncesje naziemne, mających faktyczny monopol reklamowy, nie są zauważane, nie są godne analiz moralnie wzburzonych publicystów. To nie jest żaden symetryzm, to zwykły brak odwagi.
Ma to swoje poważne konsekwencje. Tworzy się atmosferę w której wyłącznie jedne media podlegają ostrej ocenie, nakręca się spirala nienawiści, padają coraz cięższe, nieprawdziwe, oskarżenia wobec ludzi, którzy nie chcą zgiąć karku przed żądaniem monopolu. Jeszcze dziś rano taki atak, pełen najgorszych słów, wyprowadzono z redakcji wzmożonej moralnie „Wyborczej”.
I tak na naszych oczach dochodzi do napaści na wychodzących z pracy dziennikarzy. To naprawdę ostatni dzwon alarmowy. Dobrze, że minister Joachim Brudziński mobilizuje policję, by to powstrzymała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Festiwal nienawiści i agresji wobec pracowników TVP Info. Szef MSWiA reaguje: Oczekuję od policji adekwatnych działań
Ale główne zadanie mają do wykonania liderzy opozycji. Panie i panowie, bez względu na domniemane zyski polityczne, powinniście pogonić te bojówki. Ich akcje to wasz dorobek. Wasz brak reakcji rozzuchwala.
Wasze reakcje są pochwalne:
Jeśli dojdzie do najgorszego, to będzie to wasza wina.
PS. Warto odnotować szybką reakcję dyrektora TAI Jarosława Olechowskiego. Tak trzeba!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432259-jak-dlugo-jeszcze-bojowki-totalnej-beda-terroryzowaly