Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku domaga się od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwiększenia dotacji, która w 2019 roku wynosi - zgodnie z umowami - 4 mln złotych. ECS wsparł kwotą 200 tys. zł zarząd woj. pomorskiego. Działacz „Solidarności” i radny sejmiku województwa Karol Guzikiewicz wystosował do marszałka Sutryka pismo, w którym dopytuje o podstawę przekazania tych środków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wojna zamiast kompromisu. Rada ECS odrzuca propozycje Glińskiego i zarzuca niszczenie instytucji: „Naruszają zasady”
Proszę o podanie pozycji w budżecie oraz Uchwałę Zarządu w tej sprawie, ponieważ ta inicjatywa nie była głosowana przez radnych sejmiku
— napisał w liście Guzikiewicz.
Jak podkreślił, Europejskie Centrum Solidarności od początku istnienia stronniczo prowadziło swoją działalność, nie uwzględniając uwag NSZZ „Solidarność” co do treści przedstawionych w stałej wystawie.
Stoczniowcy Stoczni Gdańskiej z irytacją i zdziwieniem zwiedzają tę wystawę, która wymazuje i marginalizuje z historii znaczące osoby i ich dokonania w tym Andrzeja Gwiazdę, Krzysztofa Wyszkowskiego, Adama Borowskiego czy Annę Walentynowicz
— zwrócił uwagę działacz „S”.
Dodał, że od zawsze dziwił go fakt, dlaczego miasto Gdańsk jest głównym udziałowcem i ma większość głosów, mimo iż nie przeznaczyło na utworzenie tego muzeum większościowej kwoty.
Dlatego zwiększanie dotacji dla ECS jest działaniem politycznym i nieuzasadnionym. ECS od wielu lat pod hasłem Muzeum Solidarności prowadzi działania polityczne do czego nie jest uprawniony statutowo. Niemal w każdy tydzień odbywają się tam spotkania oraz za pośrednictwem TVN prowadzi bezprecedensową walkę z Polskim Rządem a uczestniczą w nim też dawni PZPR-owcy oraz funkcjonariusze SB, którzy utracili niedawno swoje przywileje. Ponadto faworyzują środowiska LGBT oraz KOD
— zwrócił uwagę Guzikiewicz, podkreślając, że wszystkie muzea powinny być wolne od działalności politycznej, bez względu na to, kto jest u władz.
Zauważył również, że zarząd odmówił wsparcia finansowego dla emerytów i represjonowanych poprzez wprowadzenia bezpłatnych biletów PKM, uzasadniając to brakiem środków, a na dotację dla ECS z pieniędzmi nie było problemu.
wkt/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432247-dzialacz-sstop-z-dotacjami-dla-ecs-to-zaplecze-po