Ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego czeka na oficjalne stanowisko organizatorów Europejskiego Centrum Solidarności, czyli prezydent Gdańska i marszałka województwa pomorskiego ws. propozycji resortu dotyczących finansowania ECS - powiedziała PAP rzeczniczka MKiDN Anna Bocian.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wojna zamiast kompromisu. Rada ECS odrzuca propozycje Glińskiego i zarzuca niszczenie instytucji: „Naruszają zasady”
Rada Europejskiego Centrum Solidarności przyjęła w sobotę uchwałę, w której odrzuciła propozycje resortu kultury i dziedzictwa narodowego dotyczące finansowania ECS. Zdaniem rady, propozycje MKiDN naruszają zasady leżące u podstaw umowy założycielskiej z 2007 r. oraz obowiązujące przepisy i statut ECS.
Wiązanie wysokości dotacji z żądaniem podziału instytucji i wyodrębnienia specjalnej części podlegającej ministrowi prowadzić musi do rozbicia i zniszczenia jedynej instytucji będącej pomnikiem wspólnego dzieła Polaków
— głosi uchwała.
Anna Bocian przekazała PAP, że „Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego czeka na oficjalne stanowisko organizatorów Europejskiego Centrum Solidarności, czyli prezydent Gdańska i marszałka województwa pomorskiego”. Rzeczniczka resortu nie odniosła się do zarzutów sformułowanych przez radę ECS.
We wtorek w siedzibie resortu kultury w Warszawie odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli m.in. wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński, p.o. prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Podczas spotkania ministerstwo przedstawiło swoje propozycje w sprawie przyszłości ECS. Resort stoi na stanowisku, że organizatorzy ECS powinni mieć wpływ na sposób funkcjonowania tej instytucji „stosownie do ich zaangażowania finansowego w jej prowadzenie” (miasto Gdańsk, MKiDN, woj. pomorskie).
Resort kultury oczekuje m.in., że jako współorganizator „o znaczącym zaangażowaniu” będzie mieć prawo do wskazywania wicedyrektora ECS (dyrektora wskazuje Miasto Gdańsk); proponuje również utworzenie w ramach ECS Działu im. Anny Walentynowicz z zespołem ok. 10 osób (przy obecnym zatrudnieniu w ECS na poziomie ponad 60 osób).
Interpelację ws. ECS składała grupa posłów PO.
„Czy Pan Minister ma świadomość, iż ww. decyzja wpłynie negatywnie na realizację programu Europejskiego Centrum Solidarności na 2019 rok, którego głównym motywem jest okrągła, trzydziesta, rocznica upadku komunizmu w Polsce? Jakie działania ma zamiar podjąć ministerstwo, by umożliwić Europejskiemu Centrum Solidarności realizację programu na rok 2019, który niesie ważny społecznie i historycznie walor edukacyjny?” - napisali politycy Platformy
— napisali parlamentarzyści.
Podjęta decyzja o wysokości limitu dotacji dla ECS na wydatki bieżące na 2019 rok w kwocie 4 mln zł nie musi wpłynąć negatywnie na realizację programu dotyczącego trzydziestej rocznicy upadku komunizmu w Polsce. To od kompetencji i doświadczenia osób zarządzających ECS zależeć będzie, w jakim stopniu skonstruują budżety przyszłych projektów, tak aby uwzględnić w nich aktualny potencjał finansowy instytucji (szacowany obecnie na ponad 9 mln zł w 2019 roku). Należy wierzyć, że doświadczenie managerów kultury w ECS pozwoli na taką konstrukcję przyszłych projektów, która będzie uwzględniała aktualny potencjał finansowy instytucji
— wyjaśnił wicepremier Piotr Gliński.
gah/PAP/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432238-mkidn-czeka-na-oficjalne-stanowisko-organizatorow-ecs