Wiązanie wysokości dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności z żądaniem podziału instytucji i wyodrębnienia specjalnej części podlegającej MKiDN prowadzić musi do rozbicia i zniszczenia jedynej instytucji będącej pomnikiem wspólnego dzieła Polaków - głosi przyjęta w sobotę uchwała Rady ECS.
Rada ECS oświadcza, że propozycje MKiDN przekazane w rozmowach z pełniącą funkcję prezydenta miasta Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz oraz marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem naruszają zasady leżące u podstaw umowy założycielskiej z 2007 r. oraz obowiązujące przepisy i statut ECS
— głosi przyjęta uchwała przyjęta w sobotę na nadzwyczajnym posiedzeniu rady ECS.
Rada ECS odrzuca przedstawione przez ministra propozycje. Wiązanie wysokości dotacji z żądaniem podziału instytucji i wyodrębnienia specjalnej części podlegającej ministrowi prowadzić musi do rozbicia i zniszczenia jedynej instytucji będącej pomnikiem wspólnego dzieła Polaków
— oceniono w dokumencie.
W uchwale napisano ponadto, że ECS powstało jako pomnik i świadectwo działania największego w polskich dziejach pokojowego ruchu społecznego - „Solidarności”. Dzięki niemu - jak dodano - mogło powstać niepodległe i demokratyczne państwo, a „Solidarność” zmieniła oblicze świata.
Dokumenty, które powołały w Gdańsku - kolebce związkowego ruchu społecznego - Europejskie Centrum Solidarności podpisane były przez przedstawicieli różnych sił politycznych i zostały tak skonstruowane, aby żadna organizacja nie mogła wpływać na niezależne działanie instytucji
— podkreślono.
Jak dodano, ECS z założenia ma reprezentować pamięć, ale też głosić podstawowe wartości i zasady związkowego ruchu społecznego - ideały demokratycznego społeczeństwa i państwa prawa, opartego na prawach człowieka i obywatela.
W uchwale podkreślono ponadto, że „Solidarność” była ruchem ku wolności dla każdego obywatela, którego godności strzegą obyczaje szacunku i tolerancji.
ECS i jego wystawa nie tylko ukazuje te wartości, ale także daje im świadectwo poprzez działanie w kraju, w Europie i na świecie. Ukazuje, jak wielomilionowy i zróżnicowany związek potrafił dzięki zasadom debaty, wymagającym szacunku dla każdego, współpracować dla wspólnego dobra
— zaznaczono.
Jak dodano, politycy powinni skupiać się na trosce o wspólną przyszłość obywateli, a nie na poprawianiu obrazu przeszłości.
„Solidarność” była ruchem obywateli. Powierzamy więc świadomym obywatelom troskę o wyjątkowe świadectwo dzieła „Solidarności”. Obowiązkiem rady ECS jest stać na straży wartości i zasad, które narodziły się w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1989 r.
— oświadczono.
Propozycję wicepremiera, szefa resortu kultury Piotra Glińskiego traktujemy jako niezgodną z prawem, jako próbę wypowiedzenia umowy z 2007 r. i jako próbę przejęcia ECS przez PiS
— powiedział w sobotę przedstawiciel rady Bogdan Lis.
Po sprawozdaniu pani p.o. prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz z rozmów z wicepremierem Glińskim, przeprowadziliśmy dyskusję, przyjęliśmy w tej sprawie uchwałę - stanowisko, w jaki sposób traktujemy tę propozycję. A uważamy ją po pierwsze za niezgodną z prawem, a po drugie nie tylko, jako próbę przejęcia ECS przez środowisko PiS, bo przecież PiS dzisiaj rządzi PiS
— powiedział Lis po zakończonym nadzwyczajnym posiedzeniu rady Europejskiego Centrum Solidarności.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/432218-rada-ecs-odrzuca-propozycje-glinskiego