Pogłoski w mediach, że Stany Zjednoczone łączą kwestię archiwum IPN ze współpracą z Polską w zakresie bezpieczeństwa, są nieprawdziwe - napisała w czwartek na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
W środę PAP dowiedziała się, że Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie chce zmienić zasady współpracy archiwalnej z IPN. Problemem jest kwestia wymiany dokumentów obu instytucji. Zasoby Archiwum IPN znacznie przekraczają zbiory w Waszyngtonie.
Muzeum Holocaustu miało umowę z Instytutem Pamięci Narodowej, która powoli wyczerpała swoją formułę. Umowa polegała na wymianie materiałów archiwalnych w relacji jeden do jeden, czyli mówiąc inaczej jedna klatka naszych materiałów za klatkę ich materiałów
— powiedział PAP przewodniczący Kolegium IPN prof. Wojciech Polak.
Ambasador USA w Polsce oświadczyła na Twitterze w czwartek: „pogłoski w mediach, że Stany Zjednoczone łączą kwestię archiwum IPN ze współpracą z Polską w zakresie bezpieczeństwa, są nieprawdziwe”.
Kolegium IPN w uchwale z 29 stycznia br. poinformowało, że popiera stanowisko „kierownictwa Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie rozmów z Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie dotyczących kontynuacji współpracy w zakresie udostępniania dokumentów”.
Szef Kolegium IPN podkreślił, że umowa IPN z amerykańską placówką muzealną powinna zapewniać równe prawa, mimo że zasoby Archiwum IPN znacznie przekraczają zbiory w Waszyngtonie. Ponadto - jak tłumaczył prof. Polak - IPN nie może skopiować „ogromnej części swojego zasobu” i przekazać za ocean, ponieważ nie pozwalają na to przepisy.
Ustawodawstwo polskie nie przewiduje dostępu dla wszystkich do materiałów przechowywanych w IPN; przewiduje dostęp bez ograniczeń dla pewnych kategorii zawodowych jak historycy czy dziennikarze (…). Takie obostrzenia istnieją
— wyjaśnił prof. Polak.
Dodał też, że w związku z tą sprawą będą prowadzone rozmowy z władzami Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, by zawrzeć umowę, która ureguluje te kwestie.
Polska Agencja Prasowa poprosiła o komentarz do stanowiska Kolegium IPN wiceprezesa Instytutu Mateusza Szpytmę.
Wyczerpała się dotychczasowa wymiana archiwalna pomiędzy IPN a Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Skończyły się dokumenty, które mogły interesować IPN jako cześć naszego zasobu archiwalnego. A Muzeum Holocaustu jest bardzo zainteresowane zasobem IPN. Propozycje dalszej współpracy ze strony Muzeum Holocaustu zawierają bardzo duże oczekiwania względem IPN. W tej sytuacji prezes IPN zwrócił się o konsultacje do Kolegium IPN przedstawiając swoje stanowisko, które zostało jednogłośnie przyjęte
— tłumaczył Szpytma.
Podkreślił, że na obecnym etapie stanowisko prezesa IPN zostanie przedstawione władzom Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie.
Zgodnie z ustawą o IPN pion archiwalny Instytutu gromadzi, ewidencjonuje, przechowuje, opracowuje, zabezpiecza i udostępnia dokumenty zbrodni z lat 1917-1990 oraz dokumenty ukazujące fakty i okoliczności dotyczące losów Narodu Polskiego w latach 1939-1990 i informujące o poniesionych ofiarach i wyrządzonych szkodach, wydaje na ich podstawie uwierzytelnione odpisy, wypisy, wyciągi i reprodukcje przechowywanych dokumentów.
Ponadto IPN gromadzi materiały archiwalne pozyskane w formie oryginalnych dokumentów, kopii lub na nośnikach elektronicznych od instytucji prowadzących archiwa z innych państw, polskich instytucji emigracyjnych i polonijnych oraz osób prywatnych z kraju i zagranicy.
W ustawie o IPN art. 36 głosi, że dokumenty zgromadzone przez Instytut udostępnia się w celu: 1) wykonywania zadań ustawowych; 2) prowadzenia badań naukowych; 3) publikacji materiału prasowego (…) z upoważnienia redakcji albo wydawcy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431959-mosbachernie-laczymy-kwestii-archiwum-ipn-z-bezpieczenstwem