Niesiołowski jest osobą absolutnie upadłą i trzeba go pokazywać jako przykład tragicznej historii ludzkiej i politycznej
— mówi portalowi wPolityce.pl Dominik Tarczyński, poseł PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Szokujące kulisy seksafery z Niesiołowskim. Polityk skorzystał z usług kilkudziesięciu prostytutek. To miał być… prezent
wPolityce.pl: Jest Pan zaskoczony wybuchem seksafery ze Stefanem Niesiołowskim w roli głównej?
Dominik Tarczyński: Szczerze mówiąc nie jestem zaskoczony. Biorę pod uwagę to, jak Stefan Niesiołowski zachowywał się przez lata na polskiej scenie politycznej. Dlatego właśnie te obrzydliwości nie budzą mojego zaskoczenia, ale zniesmaczenie. Słowo „hipokryzja” było najczęściej używane przez tego hipokrytę. Przypomnijmy, że Stefan Niesiołowski pokazywał się z akcją „Ratujmy kobiety”. To tak chciał ratować te kobiety? Jestem absolutnie zniesmaczony obrzydliwością hipokryzji Niesiołowskiego. Powinien ponieść karę, na którą zasługuje.
Skupiamy się na sprawach obyczajowych, a przecież kluczowy w tej sprawie jest wątek korupcyjny. Nie dziwi Pana takie ryzyko ze strony parlamentarzysty, który powinien raczej myśleć o spokojnej politycznej emeryturze?
Jeżeli Niesiołowski traktuje drugiego człowieka jak te kobiety, to jak ma traktować Polskę? Dla mnie oczywiste jest to, że Stefanowi Niesiołowskiemu nie zależało na Polsce. Zależało mu i nadal zależy tylko na sobie. To bardzo smutny obraz człowieka zgorzkniałego i zakłamanego. To przykry upadek, który powinien być pokazywany jako przykład, czego unikać, jak się nie zachowywać i co jest obrzydliwością. Cały czas powtarzam to słowo, bo to Niesiołowski wybrał je i uwielbił – obrzydliwość. Niesiołowski pozostanie symbolem hipokryzji i obrzydliwości w stosunku do drugiego człowieka.
Przypomnę tylko, że Niesiołowski przez lata był kojarzony głównie z prawicą konserwatywną. W końcu był członkiem ZChN.
To prawda, ale na Msze św. w latach 80. przychodzili także esbecy, którzy udawali modlitwę. Ja naprawdę nie jestem zaskoczony, bo Stefan Niesiołowski to człowiek, który w swoich wypowiedziach, działaniach, woltach politycznych pokazywał, że nie jest człowiekiem ideowym i nie jest związany z żadnym obozem politycznym ze względu na idee, ale zależy mu tylko i wyłącznie na własnej osobie, na tym, aby siać nienawiść, o której mówił i którą zarzucał innym. Niesiołowski jest osobą absolutnie upadłą i trzeba go pokazywać jako przykład tragicznej historii ludzkiej i politycznej. Oczywiście trzeba potępić jego postępowanie, o ile te zarzuty się potwierdzą, ale trzeba też zapamiętać go w historii jako osobę upadłą. Nie chodzi tylko o sprawę korupcji i traktowania kobiet, ale całe jego życie polityczne. Żałosny upadek!
I chyba ten upadek przysłoni sprawę „taśm Kaczyńskiego”. Odetchnęliście z ulgą?
Największą karą teraz dla Niesiołowskiego będzie ostracyzm w jego własnym środowisku – totalnej opozycji. On poniesie bardzo poważne konsekwencje, abstrahując od tego, jaka będzie decyzja prokuratury. Ten ostracyzm i zemsta środowiska, z którego się wywodzi, będzie i jest dla niego najbardziej bolesna. Oczywiście Stefan Niesiołowski przysłużył się temu, że akcja czarnego PR-u zniknęła z ust Polaków i proszę mi uwierzyć, że zemszczą się na nim. Już mu współczuję.
Czyli „jurny Stefan” rządzi w sieci…
Absolutnie tak. Nie tylko w sieci. Dziś w domach Polaków jest to temat numer jeden. Nie dziwię się. Niesiołowski nie tylko się ośmieszył, nie tylko się skompromitował, ale rzucił cień na swoją historię politycznej aktywności. To już zostanie mu zapisane na zawsze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: CBA zatrzymało trzech biznesmenów podejrzewanych o korupcję. W tle Stefan Niesiołowski i skandale obyczajowe!
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431951-nasz-wywiad-tarczynski-niesiolowski-symbolem-obrzydliwosci