W poniedziałek, w Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się ostatnia rozprawa przeciwko Hansowi G. Podczas tej rozprawy obie strony procesu wygłosiły mowy końcowe. Na sali nieobecny był Hans G., którego reprezentował pełnomocnik. Wyrok zostanie ogłoszony 11 lutego o godz. 13.00 w sali 101.
Jako pierwsza mowę końcową wygłosiła mecenas Monika Brzozowska-Pasieka, reprezentująca Natalię Nitek-Płażyńską. Według mec. Brzozowskiej działanie G. nie było jednorazowe, lecz stałe i powtarzalne. Przypomniała o tym, że powódka traktowana była inaczej niż inni pracownicy firmy i zostały naruszone jej dobra osobiste. Powódka była dyskryminowana na tle przynależności partyjnej. Mec. Brzozowska-Pasieka wskazała również, że przykład słów G. byłby najbardziej adekwatny do definicji mowy nienawiści. Według mecenas zadośćuczynienie i przeprosiny są niezbędne.
Pełnomocnik Hansa G. w mowie końcowej odpierał zarzuty, twierdząc, że sprawa nie ma charakteru mowy nienawiści, gdyż jego klient swoim zachowaniem przedstawiał tylko wzburzenie. Zarzucał Natalii Nitek-Płażyńskiej uprzedzenie wobec Niemców i prowadzenie gry politycznej, twierdząc, że jest ona działaczką polityczną. Pełnomocnik G. odniósł się do nagrań wypowiedzi swojego klienta. Według niego nagrań jest za mało i są dodatkowo zmanipulowane. Pełnomocnik G. wniósł o oddalenie powództwa w całości.
Do zarzutów pełnomocnika odniosła się w mowie końcowej sama Natalia Nitek-Płażyńska. Zapewniła, że nie prezentuje organicznej niechęci wobec Niemców, a jej niechęć wyraża się tylko wobec osób promujących nazizm. Odniosła się również do zarzutów o prowadzenie gry politycznej. Wyraźnie stwierdziła, że nie jest działaczem politycznym i nigdzie nie kandydowała. Według Natalii Nitek-Płażyńskiej żądanie wypłaty odszkodowania w lesie piaśnickim nie jest upokarzające.
W trakcie procesu mowę końcową wygłosił także Prezes Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski, stwierdzając m.in.:
W Polsce nie ma i nie powinno być przyzwolenia na używanie mowy nienawiści ze względu na narodowość, do piętnowania, pozbawiania godności i w końcu odczłowieczania. Zbyt dobrze wiemy, czym kończą się takie zachowania i czego są wynikiem. Jak nie do końca ukarane i nierozliczone zbrodnie ośmielają kolejne pokolenia Niemców do zamazywania odpowiedzialności, przenoszenia win z kata na ofiary i odbudowywania imperializmu kulturowego narzucającego własną wizję historii i wartości.
Przypominamy, że Natalia Nitek-Płażyńska domaga się przeproszenia listem poleconym za naruszenie jej dóbr osobistych, w tym stosowanie wobec niej hitlerowskiej mowy nienawiści. Dodatkowo powód ma przesłać ten list również do wszystkich pracowników, którzy byli świadkami tych zdarzeń. Poza tym Natalia Nitek-Płażyńska domaga się 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia przeznaczone na Muzeum Piaśnickie w Wejherowie.
Reduta Dobrego Imienia mając status interwenienta ubocznego wspomaga ten proces – zarówno od strony finansowej jak i prawnej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431716-ostatnia-rozprawa-przeciwko-hansowi-g