Katowicka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie radnego śląskiego sejmiku Wojciecha Kałuży. Samorządowiec startował i dostał się do sejmiku z listy Koalicji Obywatelskiej. Po wyborach zdecydował się związać PiS. Zapewnił tym samodzielne rządy PiS na Śląsku i został wicemarszałkiem województwa.
Portal wPolityce.pl poprosił o komentarz w tej sprawie radnego Wojciecha Kałużę.
Rozumiem stanowisko prokuratury, bo żadnej korupcji nie było. Ani politycznej, ani żadnej innej. Spokojnie czekałem na decyzję prokuratury
— mówi portalowi wPolityce.pl Kałuża.
Jeżeli prokuratura wszczęłaby postępowanie to poddałbym się wszelkim czynnościom. Jednak prokuratura nie wszczęła postępowania, bo nie było żadnej zasadności
— dodaje.
Skoro pan Budka zawalił sprawę Śląska to musiał się czymś wykazać przed panem Schetyną. A jedyne czym mógł się wykazać to oddać sprawę do prokuratury. To była mowa nienawiści w wykonaniu pana Budki i straszenie, że teraz cię oddamy do prokuratury
— podkreśla radny śląskiego sejmiku w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Prokuratura podkreśliła w uzasadnieniu, że prawo nie zabrania zmiany ugrupowania politycznego po wyborach. Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa jest prawomocne. Wniosek do prokuratury złożył poseł PO Borys Budka i były marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Radny Kałuża: „Niech pan Budka przestanie mówić o mnie nieprawdę, bo zacznę mówić prawdę o nim”
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431653-nie-bedzie-sledztwa-w-sprawie-radnego-wojciecha-kaluzy