Były rzecznik MON Bartłomiej M., poseł Mariusz Antoni K. oraz cztery inne osoby związane w przeszłości z MON i PGZ zostały zatrzymane przez CBA w związku z podejrzeniem o m.in. powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych. Gazety lewicowo-liberalne próbują dziś na siłę zasugerować, iż odpowiedzialnym za ewentualne nieprawidłowości jest były szef MON Antoni Macierewicz.
Mimo że nie skończył studiów, M. był prawą ręką ministra Macierewicza i szarą eminencją w MON
— podkreśla „Gazeta Wyborcza”.
CZYTAJ TAKŻE: Były rzecznik MON Bartłomiej M. i były poseł PiS Mariusz Antoni K. zatrzymani przez CBA! Chodzi o powoływanie się na wpływy
Wilczki od Macierewicza upolowane!
— głosi z kolei „Fakt”.
Kariera Bartłomieja M. była ściśle związana z Antonim Macierewiczem. Już jako maturzysta współpracował z ówczesnym posłem opozycji. W 2007 r. zgłosił się do pracy w jego biurze
— przypomina „Fakt”.
Z kolei „Super Express” pyta:
Pupil Macierewicza brał łapówki wyciągał miliony?
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/431582-gw-fakt-ise-na-sile-probuja-uderzyc-w-macierewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.